search
REKLAMA
Recenzje

CO WIDAĆ I SŁYCHAĆ. Horror od Netfliksa z Amandą Seyfried

Co widać i słychać to najnowszy horror od Netfliksa mieszający ze sobą wątek paranormalny z obyczajowym.

Michalina Peruga

2 maja 2021

REKLAMA

Akcja filmu rozgrywa się w latach 80. Bohaterowie Co widać i słychać, Catherine (Amanda Seyfried) i George (James Norton) Claire, są na pozór szczęśliwym, młodym małżeństwem. Mieszkają na nowojorskim Manhattanie, mają kilkuletnią, śliczną córeczkę Franny, Catherine spełnia się w pracy jako konserwatorka sztuki, a George robi karierę jako wykładowca. Wiadomo, że coś tutaj musi się zepsuć.

Kiedy nagle na horyzoncie pojawia się dla niego oferta zawodowa nie do odrzucenia, decydują się na przeprowadzkę z wielkiego miasta do małego miasteczka na prowincji położonej nad rzeką Hudson. Tam George obejmuje posadę wykładowcy historii sztuki w lokalnym koledżu i małżeństwo kupuje duży, stary dom. Fabuła brzmi znajomo? Tak, Co widać i słychać podąża tropami znanymi z wielu innych horrorów o starych, nawiedzonych domach. Dom Claire’ów stoi na uboczu miasteczka, a Catherine czuje się osamotniona w wielkiej posiadłości, podczas gdy George pracuje. Od razu po przeprowadzce kobieta ma dziwne wrażenie, że coś w domu mieszka. Bujane krzesło kiwa się samoistnie, a lampka gaśnie. Tu coś stuknie, tam coś błyśnie. Klasyk. W dodatku Catherine odkrywa wielką, starą księgę z zapisanymi datami zgonów dawnych mieszkańców z końca XIX wieku, a w lokalnym towarzystwie historycznym ogląda zdjęcie małżeństwa, które zbudowało dom. Catherine powoli odkrywa historię domu, a jednocześnie prawdę o swoim małżeństwie i drugiej połówce.

Bo Co widać i słychać to po części horror gotycki, a po części dramat rodzinny. Trochę jak Nawiedzony dom na wzgórzu, serial Netfliksa sprzed trzech lat na podstawie powieści Shirley Jackson, tylko o wiele gorszy. Co widać i słychać dużo lepiej radzi sobie jako obyczajówka niż horror, chociaż produkcję reklamuje się jako film grozy. Wątek burzliwej relacji Catherine i George’a i ich odnajdywania się w nowym miejscu jest o wiele ciekawszy niż wątek paranormalny, chociaż oczywiście wcale nie jest oryginalny. Przewijają się tu standardowe problemy, z jakimi może mierzyć się para w tradycyjnym związku (UWAGA, SPOILER!) – ona żałuje, że poświęciła swoje życie dla jego kariery, a on jest klasycznym, narcystycznym dupkiem i patologicznym kłamcą, który zdradza ją na boku z młodziutkimi dziewczynami i oszukuje w życiu zawodowym.

Film powstał na podstawie powieści All Things Cease to Appear Elizabeth Brundage. Za reżyserię odpowiada para filmowców – Shari Springer Berman i Robert Pulcini, prywatnie małżeństwo, twórcy nominowanego do Oscara i Złotych Globów Amerykańskiego splendoru (2003) z Paulem Giamattim. Twórcy balansują między dwoma wątkami, których nie umieją zgrabnie połączyć, czego efektem jest nudny horror, który nie straszy, i obyczajowy dramat, który popada w banał.

Chociaż aktorstwo w filmie jest po prostu dobre, ale nie wybijające się ponad przeciętność, na uwagę zasługuje przede wszystkim ciekawy dobór obsady. Poza nominowaną ostatnio do Oscara Amandą Seyfried i Jamesem Nortonem znanym chociażby z Obywatela Jonesa Agnieszki Holland, w filmie gra także laureat Oscara za Amadeusza F. Murray Abraham, Natalia Dyer ze Stranger Things, a także Rhea Seehorn z Zadzwoń do Saula w ciekawej roli nowej przyjaciółki Claire’ów.

Pod względem realizacyjnym Co widać i słychać to film po prostu solidny, bez fajerwerków, a nawet z kilkoma momentami cringe’u, jak chociażby w scenie końcowej. Jednak jak większość filmów oryginalnych Netfliksa, Co widać i słychać to film miałki, przeciętny i niezapadający w pamięć. Nie jest ani wystarczająco dobry, ani nawet wystarczająco zły, by poświęcić mu chociaż jedną linijkę tekstu więcej.

Michalina Peruga

Michalina Peruga

Filmoznawczyni, historyczka sztuki i miłośniczka współczesnego kina grozy i klasycznego kina hollywoodzkiego, w szczególności filmu noir i twórczości Alfreda Hitchcocka. W kinie uwielbia mieszanie gatunków, przełamywanie schematów oraz uważne przyglądanie się bohaterom.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA