search
REKLAMA
News

Znamy tytuł nowego Blade Runnera! Jest pierwsze zdjęcie z planu

Jakub Piwoński

6 października 2016

REKLAMA

Czy dla fanów filmowej fantastyki istnieje bardziej wyczekiwany film, niżeli kontynuacja Łowcy androidów? Obawiam się, że nie. Dlatego wszystkie informacje związane z tym projektem przyjmowane są z tak palącym zainteresowaniem. A ostatnio spadła prawdziwa bomba – wiemy już jak brzmieć będzie tytuł widowiska. Panie i panowie, pora odsłonić kurtynę:

Blade Runner 2049

Zakładając, że do dawnego członu dodana została data, tytuł sequela zdaje się potwierdzać to, co od jakiegoś czasu przypuszczano. Akcja filmu będzie mieć miejsce 30 lat po wydarzeniach znanych z pierwszej części filmu. I póki co tylko tyle wiadomo w przypadku samej historii. Przede wszsytkim wciąż niewiadomą pozostaje, z której wersji (bo było ich kilka) kultowego pierwowozrou najwięcej czerpać będą twórcy „dwójki”.

Przypomnijmy jednak, że Harrison Ford powróci do roli Ricka Decarda, ale to postać grana przez Ryana Goslinga będzie najprawdopodobniej postacią pierwszoplanową. Wiemy także, że aktorom na planie partnerować będą Robin Wright, Ana de Armas, Sylvia Hoeks, Carla Juri, Mackenzie Davis, Barkhad Abdi, Lennie James, Dave Bautista i Jared Leto. Za reżyserię odpowiada oczywiście Denis Villeneuve (który już niedługo da nam Arrival), a za scenariusz, m.in. Hampton Fancher (czyli twórca skryptu do „jedynki”). I wygląda to wszystko iście smakowicie!

Jak według mnie brzmi ujawniony tytuł filmu?

Dobrze, a pod pewnym względem, bardzo dobrze. Ciesze się, że twórcy nie poszli ani w kierunku rozwleczonego do granic podtytułu, ani też w kierunku wersji, całkowicie porzucającej oryginalne nazewnictwo. Jest przede wszystkim krótko i chwytnie czyli tak, jak w oryginale (swoją drogą, w tradycji filmów SF, dodawanie daty odnoszącej się do czasu akcji, jest stałą i sprawdzoną praktyką). Premiera filmu dokładnie za rok, 6. października. Czekamy na dalsze wieści.

A to pierwsze zdjęcie z „planu”:

bladerunnerheader

Jakub Piwoński

Jakub Piwoński

Kulturoznawca, pasjonat kultury popularnej, w szczególności filmów, seriali, gier komputerowych i komiksów. Lubi odlatywać w nieznane, fantastyczne rejony, za sprawą fascynacji science fiction. Zawodowo jednak częściej spogląda w przeszłość, dzięki pracy jako specjalista od promocji w muzeum, badający tajemnice początków kinematografii. Jego ulubiony film to "Matrix", bo łączy dwie dziedziny bliskie jego sercu – religię i sztuki walki.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA