HARRISON FORD skomentował nazwanie nowego gatunku węża na jego cześć. “Nie rozumiem”
Niedawno do sieci trafiła informacja, że naukowcy nazwali nowy gatunek węża na cześć Harrisona Forda. Aktor w rozmowie z The Hollywood Reporter skomentował tę sytuację.
Nowy wąż został odkryty w peruwiańskich Andach i jest opisywany jako smukły, bladożółto-brązowy z czarnymi plamami, czarnym brzuchem i smugą nad okiem, dobrze kamuflujący się. Nazwa, którą otrzymał od naukowców, to Tachymenoides harrisonfordi (można go zobaczyć tutaj). Wcześniej na cześć Forda nazwano mrówkę (Tachymenoides harrisonfordi) oraz pająk (Tachymenoides harrisonfordi). Ford stwierdził:
Ci naukowcy nadal nazywają stworzenia po mnie, ale to zawsze te, które przerażają dzieci. Nie rozumiem. Wolny czas spędzam na haftowaniu i śpiewam kołysanki moim roślinom, żeby nie bały się nocy. A z całą powagą, to odkrycie przyjmuję z pokorą. Jest przypomnieniem że wciąż jest tak wiele do nauczenia się o naszym dzikim świecie – i że ludzie są małą częścią niewiarygodnie rozległej biosfery. Na tej planecie wszystkie losy są ze sobą splecione, a teraz milion gatunków balansuje na krawędzi zapomnienia. Mamy obowiązek, aby naprawić nasz zerwany związek z naturą i chronić miejsca, które podtrzymują życie.
Z wężami kojarzy się także grany przez Harrisona Forda Indiana Jones, który bał się tych stworzeń.