Top Gun: Maverick kontynuuje swoją wspaniałą passę w kinach. Do listy sukcesów filmu można dopisać kolejny – widowiska Josepha Kosinskiego zarobiło na całym świecie już miliard dolarów, stając się dopiero drugim filmem od 2019 roku, któremu udała się ta sztuka. Pierwszym był Spider-Man: Bez drogi do domu, który zadebiutował pod koniec zeszłego roku.
Na miliard zarobiony przez Mavericka składa się 521,7 mln dolarów zarobionych w USA oraz 484,7 mln zebranych poza granicami kraju. W trakcie piątego weekendu wyświetlania film z Cruise’em zebrał w USA 30,5 mln dolarów, tracąc względem poprzedniego weekendu jedynie 32% wpływów. Tym samym Maverick trafił do wąskiego grona produkcji, które w piąty weekend uzbierały w USA ponad 30 milionów dolarów (wcześniej ta sztuka udała się Titanicowi oraz Avatarowi. Zagrozić Maverickowi mógł jedynie debiutujący w ten weekend Elvis, który uzyskał bardzo zbliżony (choć o 176 dolarów mniejszy) wynik.
W parze z doskonałymi zarobkami Maverick może się pochwalić świetnym przyjęciem ze strony widzów i krytyków – jeszcze przed premierą produkcja została okrzyknięta jednym z najlepszych sequeli w historii.
Opis Mavericka brzmi:
Po ponad 30 latach w służbie amerykańskiej marynarce wojennej, Pete „Maverick” Mitchell (Tom Cruise) jest tam, gdzie powinien być – na szczycie. Jest mistrzowskim pilotem, testującym najnowocześniejsze maszyny. Staje na czele spec-grupy szkolącej pilotów do udziału w misji, jakiej dotąd nie było. Spotyka porucznika, Bradleya „Roostera” Bradshawa (Miles Teller), syna swojego przyjaciela, Nicka „Goose’a” Bradshawa, który zginął przed laty podczas jednej z misji. Maverick musi stawić czoła niepewnej przyszłości oraz wydarzeniom z przeszłości. Stawia wysokie wymagania tym, którzy zostali wybrani do niebezpiecznej misji.