Stephen King stwierdził, że „niemal boi się” oglądać finałowy odcinek 4. sezonu STRANGER THINGS

W piątek odbyła się premiera drugiej części czwartego, przedostatniego sezonu Stranger Things. Nowe odcinki spotkały się z wielkim zainteresowaniem widzów – na tyle, że tuż po premierze Netflix uległ awarii.
Wśród oglądających znalazł się też Stephen King. Kultowy pisarz skomentował na Twitterze pierwszy z dwóch udostępnionych 1 lipca odcinków, zatytułowany „Tata”. Stwierdził:
Przedostatni odcinek „Stranger Things” jest tak dobry i tak pełny grozy, że niemal boję się oglądać ten finałowy.
The penultimate episode of STRANGER THINGS is so good, and yet so full of dread, that I’m almost afraid to watch the last one.
— Stephen King (@StephenKing) July 3, 2022
To nie pierwszy raz, gdy King komentuje czwarty sezon serialu braci Duffer. Po premierze pierwszej części pisał, że jest on tak samo udany, jak poprzednie, albo nawet lepszy. Odnotował też nawiązanie do Carrie. Skrytykował jednak fakt, że sezon został podzielony na dwie części, na co odpowiedzieli mu sami twórcy, informując wówczas, że dwa ostatnie odcinki nie są jeszcze skończone.
Okaże się, czy King postanowi podzielić się także wrażeniami po seansie ostatniego odcinka.
W czwartym sezonie do swoich ról powrócili David Harbour, Winona Ryder, Millie Bobby Brown, Finn Wolfhard, Gaten Matarazzo, Caleb McLaughlin, Noah Schnapp, Sadie Sink, Natalia Dyer, Charlie Heaton, Joe Keery, Maya Hawke, Priah Ferguson i Cara Buono. Pojawili się też nowi bohaterowie, w których wcielili się m.in. Joseph Quinn, Amybeth McNulty, Myles Truitt, Regina Ting Chen oraz Grace Van Dien.