Queen szuka pomysłów na sequel BOHEMIAN RHAPSODY. „To może się wydarzyć”

Choć Bohemian Rhapsody, filmowa biografia Freddie’ego Mercury’ego i zespołu Queen, zmagała się z problemami podczas produkcji i nie zachwyciła krytyków, to stała się przebojem sezonu nagród 2018/2019 i podbiła serca wielu widzów. Na całym świecie produkcja zarobiła 900 milionów dolarów, wobec czego już wkrótce pojawiły się pogłoski o ewentualnej kontynuacji. W maju Brian May – gitarzysta Queen – opowiedział o tym, jakie są perspektywy i dał do zrozumienia, że nie jest przechylny sequelowi. Teraz najwyraźniej zmienił zdanie. 

Podczas pojawienia się na żywo na Instagramie, May tak wypowiedział się w kontekście kontynuacji:

Przyglądamy się temu, bierzemy pod uwagę różne pomysły. To będzie trudne, bo nikt z nas nie przypuszczał, jak wielkim sukcesem okaże się film. Włożyliśmy w niego serce i duszę, ale nie spodziewaliśmy się, że to będzie większy przebój niż „Przeminęło z wiatrem”. Myślimy, że to może się wydarzyć, ale musielibyśmy mieć świetny scenariusz. Rozgryzienie tego na pewno zajmie nam trochę czasu.

Biorąc pod uwagę inflację, Bohemian Rhapsody nie było sukcesem finansowym większym niż wspominane przez Maya Przeminęło z wiatrem, ale doczekało się pięciu nominacji do Oscara, w tym za najlepszy film. Ostatecznie zdobyło cztery statuetki, w tym dla Ramiego Maleka za główną rolę oraz za montaż. Ta druga nagroda okazała się mocno kontrowersyjna, jako że Bohemian Rhapsody uznawano za jeden z najgorzej zmontowanych filmów roku, jako dowód podsuwając choćby scenę spotkania Queen z menedżerem:

Przypomnijmy, że w końcówce Bohemian Rhapsody Mercury dowiaduje się, że choruje na AIDS – kontynuacja z dużym prawdopodobieństwem opowiadałaby o walce muzyka z chorobą. Chcielibyście, aby Bohemian Rhapsody 2 jednak powstało?