Pierwsze recenzje SPENCER trafiły do sieci. Zachwyty nad KRISTEN STEWART
Pablo Larraín, twórca Jackie z Natalie Portman, we współpracy ze scenarzystą Stevenem Knightem (Peaky Blinders) stworzył film Spencer, którego główną bohaterką jest księżna Diana. W tytułową rolę wciela się Kristen Stewart. Produkcja zadebiutowała na festiwalu w Wenecji, a do sieci spływają pierwsze recenzje.
Spencer nie jest klasyczną biografią – przedstawi jedynie kilka dni z życia Diany. Akcja osadzona została a początku lat dziewięćdziesiątych i opowiada o czasie, w którym “Diana zdecydowała że jej małżeństwo z księciem Karolem nie działa i że potrzebuje zejść ze ścieżki, która stawia ją w kolejce do tronu”. Diana i Karol byli małżeństwem w latach 1981-1996, a ich relacja była wtedy gorącym materiałem dla prasy. Kobieta zginęła w wypadku samochodowym w 1997 roku, jednak o tym wydarzeniu film Larraína nie opowiada.
Z pierwszych recenzji wynika, że w Spencer skupiono się na stworzeniu pełnokrwistej postaci, a swojemu zadaniu znakomicie podołała Kristen Stewart (której angaż wzbudził kpiny i negatywne reakcje internautów). Aktorka nie ucieka się jedynie do naśladowania Diany, lecz tworzy świetną kreację, magnetyczną i delikatną jednocześnie. “Kamera ją kocha”, stwierdził jeden z recenzentów i podkreślił, że jej praca nad akcentem i manieryzmami jest nieskazitelna. Krytycy zauważają jednak, że w filmie zmieszano ze sobą wiele pomysłów, z których nie wszystkie są trafne, a niektóre wręcz banalne. Pojawiły się też zarzuty, że produkcja miejscami skręca w stronę campu.
Na ten moment w serwisie Rotten Tomatoes zebrano 10 recenzji – 8 z nich to noty pozytywne. Kolejne będą z pewnością już wkrótce spływać na bieżąco, zmiany możecie obserwować tutaj. Okaże się, jaki procent pozytywnych ocen zbierze Spencer, gdy pojawi się więcej opinii.
W obsadzie filmu są jeszcze Timothy Spall, Sally Hawkins, Sean Harris i Jack Farthing, który zagrał księcia Karola.