Nolan: “Nie powstają dziś superbohaterskie filmy science fiction, w których nie czuć wpływu Snydera”
Niedawno pisaliśmy o tym, że Christopher Nolan uważa film Watchmen Zacka Snydera za dzieło, które wyprzedziło swoje czasy. To nie jedyny komplement od Nolana, na jaki mógł liczyć twórca Rebel Moon.
W nowym artykule The Atlantic, Nolan – który wyprodukował Człowieka ze stali i od tamtej pory przyjaźni się ze Snyderem – opowiada:
Współcześnie nie ma superbohaterskiego filmu science fiction, w którym nie widzę choć trochę wpływu Zacka. Kiedy oglądasz jego filmy, widzisz i czujesz jego miłość do potencjału, jaki daje kino. Można dzięki niemu opowiadać o czymś fantastycznym, przesadzonym, ale jednocześnie wywołać poruszenie i ekscytację.
Jeśli chodzi o filmy superbohaterskie, Snyder ma na koncie nie tylko Watchmen i Człowieka ze stali, lecz także Batman v Superman oraz Ligę Sprawiedliwości Zacka Snydera. W zasadzie wszystkie te filmy podzieliły odbiorców, choć Ligę Sprawiedliwości Zacka Snydera niemal jednomyślnie uznano za lepszą od kinowej wersji, nad której ostatecznym kształtem czuwał Joss Whedon.
Pierwsza część Rebel Moon zebrała negatywne recenzje, ale doczekała się 23,9 mln wyświetleń na Netflixie w ciągu trzech dni.