Lance Reddick opowiada o miłym geście KEANU REEVESA na planie JOHNA WICKA 4. „Rozpłaczę się”

Keanu Reeves ma reputację jednego z najmilszych aktorów w Hollywood. Do sieci wielokrotnie trafiały opowieści o jego sympatycznych gestach, dobrym kontakcie z fanami czy skromnym życiu, jakie prowadzi. Przykładowo, przy realizacji sequeli Matrixa aktor zrezygnował z ustalonego w kontrakcie procenta od zarobków filmu i polecił, aby pieniądze te (38 milionów dolarów) przekazać na rzecz ekipy od efektów specjalnych. Mało tego – podarował wówczas motocykl każdemu z kaskaderów. Z kolei po zakończeniu realizacji Johna Wicka 4 dał członkom ekipy Rolexy z dedykacją.

O kolejnym miłym geście na planie czwartej części Wicka opowiedział Lance Reddick, który gra Charona, dozorcę w hotelu Continental, gdzie zatrzymują się płatni zabójcy. Podczas pierwszego dnia pracy Reddicka na planie nowej odsłony Wicka, Reeves miał wolne – były to jego urodziny. Mimo to aktor pojawił się na planie wraz ze swoją partnerką, która powiedziała, że gdy spytała Reevesa, co chciałby robić w urodziny, odpowiedział jej, że chce zobaczyć Lance’a. Przyniósł ze sobą upominek. Reddick opowiada:

Nigdy wcześniej tego nie zrobił, ale napisał mi list, w którym dziękował, ile wniosłem do mojej postaci. Chciał mi dać tę kartkę. Nigdy tego nie zapomnę. Zaraz się rozpłaczę.

Zdjęcia do czwartej części Johna Wicka zakończyły się w październiku. Premiera zaplanowana jest na 27 maja 2022 roku.

Keanu Reeves już 22 grudnia powróci jako Neo w filmie Matrix Zmartwychwstania.