Konrad Niewolski wraca! Da nam sequel Symetrii!
Konrad Niewolski – to nazwisko, które nieodzwołalnie kojarzy mi się z polskim kinem początku XXI wieku. Typ niepokorny, który dał rodzimej kinematografii takie rewelacje, jak D.I.L., Palimpsest czy w końcu Symetria, opierał swoje wizje w dużej mierze na własnych doświadczeniach. Przez wiele lat ćpał, miał kontakt z półświatkiem, siedział nawet w więzieniu za nielegalne posiadanie broni. Ale właśnie dzięki temu jego twórczość była taka szczera, taka prawdziwa.
Tym bardziej trudne do zrozumienia było jego nagłe zniknięcie – od czasu Job, czyli ostatnia szara komórka, nakręconego w 2006, niewiele można było usłyszeć o Konradzie Niewolskim. Co działo się z reżyserem przez ten czas? W 2007 roku na chwilę wszedł do świata seriali, reżyserując odcinki takich produkcji jak Ja wam pokażę czy Cztery poziomo. Niewiele jednak z tego wynikło. Twórca odłożył reżyserkę na bok, zajął się projektowaniem wnętrz i architekturą, przygotowywał konferencje ekonomiczne. Był to okres, w którym nastąpiła w Niewolskim także przemiana duchowa – zajął się kabałą, przez wiele lat studiował pisma hebrajskie i aramejskie (wciągnęło go to tak mocno, że w ubiegłym roku ukończył pracę nad filmem Labirynt świadomości, odnoszącym się do tej tematyki – póki co jednak o filmie nic nie wiadomo). Co ciekawe, reżyser znalazł także czas na działalność polityczną – założył partię Legion patriotów, ale jak sam w wywiadach przyznaje, był to projekt powołany bardziej z ciekawości, aniżeli z konkretnych pobudek.
Teraz jednak zapomniany reżyser ma wrócić i to z nie byle czym, bo kontynuacją swego największego hitu. Asymetria, bo taki tytuł ma najnowszy projekt Konrada Niewolskiego, będzie kontynuacją kultowej Symetrii z 2003 roku. W roli głównej wystąpi Sebastian Fabijański, z którym reżyser właśnie ustala szczegóły związane z postacią, w którą ma się wcielić. Wiadomo także, że mają wrócić starzy bohaterowie – film ma przyjrzeć się temu, jak potoczyły się ich losy podczas pobytu w więzieniu. Co istotne, w odróżnieniu do części pierwszej, w Asymetrii akcja osadzona w areszcie będzie stanowić jedynie 1/3 filmu, reszta ma rozgrywać się na wolności.
W niedawno udzielonym wywiadzie dla serwisu natemat.pl, reżyser tak opowiadał o swym najnowszym filmie, w kontekście kultowości Symetrii:
[quote] Już od lat ludzie mnie pytali, czy będzie druga część Symetrii. Pierwotnie nawet nie zakładałem, żeby zrobić drugą część, bo trudno było mi sobie wyobrazić, jak ta historia mogłaby się dalej potoczyć. Ale kiedyś jechałem z kolegą samochodem i wpadł mi do głowy pomysł na scenariusz, czyli na Asymetrię. To tytuł, który idealnie pasuje do fabuły.[/quote]
Po czym dodaje:
[quote] Dla wielu Symetria jest już kultowym filmem, dlatego bardzo dużym wyzwaniem jest zrobienie lepszego filmu. Póki nie byłem pewien, że druga część będzie lepsza niż pierwsza, nawet nie chciałem do tego siadać. Ale po tym, jak wpadł mi do głowy pomysł na konstrukcję scenariusza, stwierdziłem, że warto zrobić ten film. Od czasu Symetrii dużo się nauczyłem.[/quote]
Nie śmiem wątpić zarówno w to, że Niewolski wciąż posiada odpowiednie umiejętności oraz energię do tworzenia ciekawych historii, jak i w to, że trzyma on w zanadrzu naprawdę wyjątkowy pomysł na kontynuację Symetrii. Wiadomość o powrocie reżysera żywo mnie zaintrygowała, przywołała przemiłe wspomnienia czasów jego twórczej aktywności – gdy był jednym z tych artystów, nie bojących się eksperymentowania z kinem gatunkowym. Liczę, że i tym razem da nam coś wartościowego.