Wczoraj Johnny Depp wygrał z Amber Heard w procesie o zniesławienie. Ława przysięgłych zdecydowała, że dowody stoją po jego stronie, a artykuł napisany przez Heard stworzony został z myślą o zrujnowaniu reputacji aktora.
Wkrótce po ogłoszeniu wyroku obie strony wydały oświadczenie. Zacznijmy od Deppa, który napisał:
Sześć lat temu życie moje, moich dzieci i moich najbliższych, a także tych, którzy od lat mnie wspierali i we mnie wierzyli, zmieniło się bezpowrotnie w mgnieniu oka. W moją stronę skierowano poważne i fałszywe oskarżenia, które rozpoczęły spiralę nienawiści, choć nigdy nie postawiono mi zarzutów. Wieść szybko okrążyła świat i miała potężny wpływ na moje życie i karierę. Sześć lat później ława przysięgłych oddała mi moje życie z powrotem. Jestem prawdziwie wdzięczny.
Moja decyzja o tym, by rozpocząć tę sprawę, ze świadomością, że będą się mierzyć z wyzwaniami prawnymi, a moje życie stanie się spektaklem, była dobrze przemyślana. Od początku chodziło o pokazanie prawdy, bez względu na wynik. Byłem to winny moim dzieciom i tym, którzy mnie wspierali. Czuję spokój ze świadomością, że mi się to udało. Jestem przepełniony miłością i wsparciem płynącym z całego świata i mam nadzieję, że moja misja udowodnienia prawdy pomoże kobietom i mężczyznom, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji. Liczę też na to, że wrócimy do domniemania niewinności.
Doceniam pracę sędziny, przysięgłych i pracowników sądu, którzy poświęcili własne życie, byśmy dotarli do tego punktu, jak również mojej rzetelnej drużyny prawników, która wykonała niezwykłą pracę. Najlepsze dopiero nadejdzie, a nowy rozdział wreszcie się rozpoczął. Prawda nigdy nie zginie.
Wyświetl ten post na Instagramie
Z kolei Heard przekazała następujący komunikat:
Nie mam słów, by wyrazić moje rozczarowanie. Pęka mi serce, że góra dowodów nie wystarczyła, by postawić się mocy i wpływom mojego byłego męża. Rozczarowuje mnie nawet bardziej to, co ten werdykt oznacza dla kobiet. To krok w tył i powrót do czasów, gdy kobieta, która głośno mówiła o sobie, mogła być publicznie upokorzona. Cofa to przekonanie, że można poważnie patrzeć na przemoc wobec kobiet. Uważam, że prawnicy Johnny’ego z powodzeniem przekonali przysięgłych by nie zwrócili uwagi na wolność słowa i zignorowali dowody, które dały mi zwycięstwo w UK. Jest mi smutno, że przegrałam, ale jeszcze bardziej smuci mnie, że straciłam prawo do wolności słowa.
Wyświetl ten post na Instagramie
Poniżej obejrzycie ogłoszenie wyroku: