Dzieci Leonarda Bernsteina bronią Bradleya Coopera i jego sztucznego nosa w filmie “Maestro”

Przedwczoraj do sieci trafił teaser filmu Maestro, biografii Leonarda Bernsteina, kompozytora muzycznego (West Side Story). To kolejny reżyserski projekt Bradleya Coopera, który wciela się także w główną rolę. 

Po premierze trailera w sieci pojawiły się komentarze na temat charakteryzacji Coopera – zwłaszcza jego nosa, który według niektórych odbiorców jest przykładem stereotypowego ukazywania Żydów na ekranie. W obronie aktora i reżysera stanęły dzieci Bernsteina, które w oświadczeniu napisały:

Bradley Cooper uwzględnił nas na każdym kroku tej niesamowitej podróży, gdy tworzył film o naszym ojcu. Ze wzruszeniem patrzyliśmy na jego zaangażowanie, miłość do muzyki naszego ojca i radość, którą emanował. Gdy widzimy brak zrozumienia do jego pracy, łamią się nasze serca. Tak się składa, że Leonard Bernstein miał duży nos. Bradley zdecydował się na charakteryzację, by podkreślić podobieństwo i nie mamy z tym problemu. Jesteśmy pewni, że nasz ojciec także by nie miał. Wszelkie ostre skargi dotyczące tego zagadnienia wydają nam się przede wszystkim nieszczerymi próbami zniwelowania sukcesu osoby, co zbyt często obserwowaliśmy wobec naszego własnego ojca. W trakcie tworzenia tego filmu zawsze odczuwaliśmy głęboki szacunek i miłość, którą Bradley wniósł do swojego portretu Leonarda Bernsteina i jego żony, naszej matki Felicii. Czujemy się tak szczęśliwi, że mogliśmy przeżyć to doświadczenie z Bradleyem, i nie możemy się doczekać, aż świat zobaczy jego dzieło.

Cooper zrealizował film na podstawie scenariusza, który sam stworzył razem z Joshem Singerem (Spotlight). Film wraz z Cooperem produkują Martin Scorsese, Steven Spielberg oraz Todd Phillips. Oprócz Coopera i Mulligan, w filmie pojawią się Maya Hawke, Jeremy Strong, Matt Bomer i Sarah Silverman. Film zadebiutuje na festiwalu w Wenecji, gdzie rozpocznie walkę o najważniejsze nagrody sezonu filmowego. Do wybranych kin trafi 22 listopada, a na Netflixie pojawi się 20 grudnia.