Cyberpunkowe Los Angeles kusi neonami w zwiastunie BLADE RUNNER: REVELATIONS

Blade Runner 2049 okazał się zbyt wymagającym tytułem dla masowego odbiorcy – mimo genialnej realizacji film można uznać za finansową porażkę, ale są jeszcze ludzie, którzy wierzą w potencjał marki. Dzięki nim niebawem otrzymamy kolejną możliwość odwiedzenia skąpanego w przecinanym neonami mroku futurystycznego Los Angeles, gdzie zbuntowane androidy knują przeciw ludziom. Zobaczcie zwiastun Blade Runner: Revelations.
Alcon Interactive Group już po raz trzeci próbuje przenieść nas do futurystycznego Los Angeles, wykreowanego na podstawie powieści Czy androidy marzą o elektrycznych owcach? Philipa K. Dicka. Firma-córka Alcon Entertainment, które produkowało zeszłoroczne dzieło Denisa Villeneuve’a, próbowała zaprząc wirtualną rzeczywistość już do promocji Blade Runnera 2049. W lipcu 2017 posiadacze odpowiedniego sprzętu otrzymali możliwość zagrania w Blade Runner 2049: Replicant Pursuit, natomiast w październiku ukazał się kolejny tytuł – Blade Runner 2049: Memory Lab. Obie gry wywołały poruszenie, bo choć technologia VR wciąż jeszcze raczkuje, próba ukazania za jej pomocą cyberpunkowego świata znanego z filmów wydaje się świetnym pomysłem.
Kilka miesięcy później, gdy wiadomo już, że Blade Runner 2049 – podobnie jak Łowca androidów – okazał się finansową klapą (z olbrzymim potencjałem, by za kilkadziesiąt lat wspominać go jako klasyk), AIG we współpracy ze studiem Seismic Games zapowiedziało kolejną grę – Blade Runner: Revelations. Tym razem czas akcji nie będzie aż tak odległy, gdyż trafimy do Los Angeles w 2023 roku. Wcielimy się w łowcę imieniem Harper, którego zadaniem będzie powstrzymanie spisku andków i obronienie mieszkańców Miasta Aniołów.
Mechanika Blade Runner: Revelations ma wymusić na graczach myślenie. Naszym zadaniem nie będzie tu gonienie z giwerą za androidami, lecz mozolne prowadzenie śledztwa – odnajdywanie poszlak, zbieranie dowodów, analiza śladów i wyciąganie na ich podstawie wniosków.
Zwiastun graficznie nie powala – pod tym względem Blade Runner: Revelations przypomina raczej gry sprzed dekady, ale ma to oczywiście swoje wyjaśnienie. Pomijając sam fakt, że zupełnie inaczej odczuwa się VR, mając gogle na głowie, aniżeli śledząc “płaski” obraz, ta technologia długo jeszcze nie dostarczy nam w pełni realistycznych doznań. Dodatkowo zaważyły tu także kwestie sprzętowe. Blade Runner: Revelations może oznaczać niewielki regres dla wirtualnych rozgrywek w świecie łowców androidów, ponieważ grę zaprojektowano z myślą o goglach Mirage Solo, które będą stanowić produkt pośredni między tak zwanymi “cardboardami”, czyli goglami wykorzystującymi smartfony, a najwyższą półką. Szału nie ma, ale i klimat zdaje się nadrabiać graficzne zaległości.
Blade Runner: Revelations ukaże się w pierwszej połowie 2018 roku. Wydawca nie podaje dokładnej daty, ale gra ma wspierać premierę długo wyczekiwanych gogli VR Mirage Solo (będzie dołączana w zestawie) – te zaś wejdą do sprzedaży w II kwartale. Poza sprzętem opracowanym przez Google i Lenovo Blade Runner: Revelations trafi także na platformę Google Daydream.