AMAZON PRIME VIDEO w Polsce – póki co pustki…
To, co Amazon zapowiadał w ostatnim czasie, stało się faktem – od niecałej doby użytkownicy z ponad 200 krajów świata uzyskali dostęp do ich autorskiego VOD – Amazon Prime Video. I chociaż można było się tego spodziewać, to mimo wszystko odrobinę to boli – start usługi na naszym rynku został przeprowadzony dokładnie w stylu głównego konkurenta, Netflixa.
Co oznacza, że w tej chwili treści w języku polskim (zarówno z napisami, jak i ze ścieżką lektorską) jest w serwisie jak na lekarstwo. Polską wersją językową nie jest objęty choćby sztandarowy produkt reklamujący usługę – nowe show motoryzacyjnego trio: Jeremy’ego Clarksona, Richarda Hammonda i Jamesa Maya The Grand Tour – a podejrzewam, że nie każdy fan motoryzacji biegle włada językiem angielskim. Myślę jednak, że sytuacja podobnie jak w przypadku arcywroga serwisu (działającego dla ciekawostki na tych samych serwerach ) z czasem nabierze rumieńców i sukcesywnie nasze rodzime linie dialogowe będą dodawane do produkcji. Na chwilę obecną w języku polskim dostępnych jest ok. 30 pozycji.
Co przygotował dla nas wysyłkowy gigant? Przede wszystkim stawia na własne produkcje serialowe – cieszące się dobrą opinią Mozart in the Jungle, The Man in the High Castle, Transparent czy Tumble Leaf. Oprócz tego serialowe pozycje innych nadawców (choćby głośne Justified: Bez przebaczenia ) i sporo starszych hollywoodzkich produkcji pokroju Cast Away, Mumii czy Parku Jurajskiego. Do tego odrobina orientu w całkiem szerokiej ofercie kina indyjskiego spod znaku Bollywood…
Istotną uwagą jest fakt, że nie wszystko, co zobaczymy na stronie Amazon Video, jest dostępne w ramach abonamentu Amazon Prime – przykładem są choćby produkcje ze stajni HBO, do których dostęp trzeba zapewnić sobie oddzielnie.
Jak serwis wypada od strony finansowej? Przez pierwsze 7 dni dostęp do serwisu jest darmowy, oczywiście po założeniu konta na Amazonie i sprzedaniu danych swojej karty kredytowej bądź debetowej. Później miesięczny abonament za Amazon Prime Video kosztować w Polsce 2,99 euro (ok. 13,3 zł) miesięcznie, przy czym taka cenę będzie obowiązywać jedynie przez pół roku – później wzrośnie do 5,99 euro (ok. 26,6 zł) miesięcznie.
Serwisowi pozostaje więc życzyć powodzenia i solidnej konkurencji ze swoim czerwonym (dodajmy, że dużo droższym) konkurentem.