Gal Gadot znana z roli WONDER WOMAN twierdzi, że każdy, kto nie jest feministą, jest seksistą
18 marca Liga sprawiedliwości Zacka Snydera zadebiutowała u nas na HBO Go. Jest to już piąty film, w którym Gal Gadot wcieliła się w postać superbohaterki DC, Wonder Woman. Aktorka, którą pomimo kilku ról w dorobku ciężko skojarzyć z bohaterką inną niż waleczna Amazonka, często korzysta z platformy, jaką jest sława do głoszenia idealistycznych przesłań.
Pod koniec minionego roku miała miejsce premiera kolejnej części dedykowanej przygodom superbohaterki granej przez Gadot –Wonder Woman 1984. Sequel, podobnie jak pierwszy film, wyreżyserowała Patty Jenkins. Nowe widowisko o wywołało dość skrajne reakcje. Jednym się bardzo podobało, innym – bardzo nie. Pośród zarzutów pojawiły się głosy o nadmiarze kiczu i infantylnej fabule. Tymczasem podczas jednego z wywiadów reżyserka objaśniła, że uczynienie historii bardziej lekką i radosną było świadomym zabiegiem (a przynajmniej w warstwie wizulanej), ponieważ miała nadzieję, że w ten sposób poważny temat będzie bardziej przystępny dla młodych odbiorców. Obie kobiety podkreślały wpływ, jaki miały nadzieję wywrzeć szczególnie na dziewczęcą część publiczności. Jenkins zachwalała altruistyczną postawę aktorki, kiedy Gadot tak mówiła o reprezentacji kobiet w kinie:
Za każdym razem, kiedy widzę tę część filmu, mam łzy w oczach – w sensie pozytywnego wzruszenia. Jedną z rzeczy, w które wierzę najbardziej jest to, że można marzyć o staniu się kimś tylko po dostrzeżeniu takiej możliwości, zobaczeniu jej. Chłopcy – szczęściarze – mogli doświadczać tego od początku kina, utożsamiać się z protagonistami, być silnymi bohaterami. My nie miałyśmy takiej reprezentacji. Myślę, że to bardzo ważne – a dla mnie jest to oczywiście szczególnie ważne, ponieważ jestem matką dwóch dziewczynek – pokazać [dziewczynom] potencjał tego, kim mogą być. I niekoniecznie oznacza to, że muszą być wysportowane lub silne fizycznie – to też – ale że mogą być naprawdę kimś.
Natomiast podczas innej rozmowy odtwórczyni roli Wonder Woman skomentowała swoją postawę feministyczną trochę bardziej radykalnie:
Ludzie zawsze pytają, czy jestem feministką. Jest to dla mnie zaskakujące, ponieważ uważam, że oczywiście – każda kobieta, każdy mężczyzna, wszyscy powinni być feministami. Każdy, kto nie jest feministą, jest seksistą.
Czy zgadzacie się z takim uproszczeniem sprawy?