search
REKLAMA
Znalezione w sieci

Dave Bautista uważa, że Marvel nie wykorzystał potencjału Draxa: „Tam jest jeszcze tyle do pokazania”

Aktor podzielił się swoimi przemyśleniami na temat pozycji Draxa w MCU.

Natalia Hluzow

1 marca 2025

REKLAMA

Dave Bautista, najbardziej znany z roli Draxa w MCU, w ostatnich wywiadach często wraca z sentymentem do czasów Strażników Galaktyki. Niedawno wyznał, że chętnie zagrałby w kolejnej odsłonie serii, gdyby wyreżyserował ją James Gunn. Teraz podzielił się swoją słodko-gorzką refleksją na temat niewykorzystanego potencjału drzemiącego w jego postaci.

Aktor, który przez prawie dekadę wcielał się w postać Draxa Niszczyciela w produkcjach MCU, żałuje, że grany przez niego bohater nigdy nie dostał szansy na wyjście z cienia. Choć pojawił się w 7 filmach Marvela i zdobył sympatię fanów, zawsze pozostawał postacią drugoplanową. Udzielając wywiadu na temat jego najnowszego projektu, In the Lost Lands, który otwiera bezpośredni zwrot bohatera do widzów, został zapytany, którą z wcześniej granych postaci widziałby w podobnym wstępie. Aktor nie miał wątpliwości.

Najlepszy byłby Drax. Drax, bo gdyby tylko mógł opowiedzieć swoją pełną historię… To dla mnie słodko-gorzki temat, bo zawsze uważałem, że jest tam jeszcze tyle do pokazania. A Marvel jakimś cudem tego nie dostrzegł, co doprowadzało mnie do szału – wyznał Bautista.

Dlaczego uważa, że Drax to dobry materiał na głównego bohatera filmu?

Myślę, że to byłoby niesamowicie ciekawe – przez wzgląd na sposób, w jaki Drax się komunikował, ale też to, z jaką pasją opowiadałby o swojej rodzinie, swoim pochodzeniu, stracie i miłości do nowej rodziny, którą znalazł. To mogłaby być świetna rozmowa, wiesz, taka bezpośrednia, prosto do widza – wyjaśnił aktor.

Niestety, ku rozczarowaniu Bautisty i jego fanów, nic nie wskazuje na to, że Marvel miałby podchwycić taki pomysł. Jeśli więc chodzi o Draxa, pozostają nam rewatche i dobre wspomnienia, zaś odtwórcę jego roli już za chwilę będziemy mogli podziwiać w In the Lost Lands Paula W. S. Andersona.

Natalia Hluzow

Natalia Hluzow

Miłośniczka twórczości Tarantino, Nolana, Waititiego, kina superhero i serialu „The Office” (US!) wychowana na „Władcy pierścieni” i „Zabójczej broni”. Za synonimy filmowego arcydzieła uważa „Fight Club”, „Bękarty wojny” i „Incepcję”. Jej najnowszą miłością jest „Batman” Matta Reevesa. Na przekór stereotypom dotyczącym osób po szkołach filmowych, ponad wszystko kocha kino mainstreamowe i wszelkie toczące się w jego ramach gry intertekstualne. Nienawidzi wydumanych dialogów, papierowych postaci i kiedy twórcy wątpią w inteligencję widza.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA