W ELVISIE znalazło się mrugnięcie okiem do jednego z filmów Quentina Tarantino. Reżyser tłumaczy
W tym roku na ekranach kin gościł Elvis, biografia Elvisa Presleya, w którym główną rolę zagrał Austin Butler. Aktor wcześniej wystąpił między innymi w Pewnego razu… w Hollywood Quentina Tarantino, gdzie wcielił się w rolę Texa, jednego z popleczników Charlesa Mansona. W Elvisie znalazło się mrugnięcie okiem do tego faktu, o czym opowiedział ostatnio Baz Luhrmann.
Reżyser Elvisa w nowej rozmowie powiedział:
Jest parę smaczków, na przykład moment, gdy pułkownik czyta gazetę z nagłówkiem o zamordowaniu Sharon Tate. Mówi o tym, że jest biedna i zastanawia się, czy świat oszalał. Jest tam też obecny Austin – nie wiem, czy ktoś pomyślał o tym, że w filmie Quentina Tarantino zagrał gościa, który chciał zamordować właśnie Sharon Tate. Widzowie chyba od razu tego nie kojarzą. Nie myślą sobie: „Ejże, ten koleś, który wygląda i rusza się jak Elvis, był tym chudym gościem z pistoletem, który próbował zabić Sharon Tate w „Pewnego razu… w Hollywood”.
Luhrmann dodał:
Myślę, że ważne w tym filmie jest to, że Austin mógł zagrać taką rolę w filmie Quentina, a później [Elvisa] w tym. Może się pojawić wzmianka o Sharon Tate, ale jeśli jesteście wciągnięci w historię, nie myślicie o tym. Musiałem sporo rzeczy wyrzucić, bo trzeba było skupić się na idei.
Elvisa można aktualnie oglądać na HBO Max.