Tom Holland zapowiada pełne przemocy sceny walk w SPIDER-MANIE: BEZ DROGI DO DOMU

Zbliża się premiera filmu Spider-Man: Bez drogi do domu, kolejnej odsłony perypetii superbohatera granego przez Toma Hollanda. W sieci regularnie pojawiają się dyskusje na temat ewentualnego pojawienia się także Tobeya Maguire’a i Andrew Garfielda w rolach wcześniejszych Spider-Manów. Tymczasem Holland udzielił ostatnio wywiadu, w którym zapowiedział, że pod pewnym względem najnowsze widowisko będzie różnić się od poprzedników.
Holland dał do zrozumienia, że w Bez drogi do domu zobaczymy więcej scen fizycznych starć Spider-Mana z przeciwnikami, a całość ma być brutalniejsza.
W tym filmie są sceny walki naprawdę wypełnione przemocą. To inny styl walki niż to, co widzieliśmy wcześniej. Będziecie mogli zobaczyć Spider-Mana, który używa swoich pięści w sytuacjach, w których może albo się bić, albo uciekać.
Część widzów zarzucała twórcom, że w filmach MCU Spider-Man nie wdaje się w potyczki z przeciwnikami, szczególnie biorąc pod uwagę, że podobnych scen nie brakowało w filmach z Maguire’em i Garfieldem. Jeśli poprzedni odtwórcy Spider-Mana rzeczywiście pojawią się w filmie, być może wspomniane przez Hollanda brutalniejsze sceny walk będą związane właśnie z nimi. Widowisko otrzymało ostatnio kategorię PG-13 właśnie ze względu na m.in. przemoc.

W nadchodzącym widowisku Peter Parker zmierzy się z konsekwencjami wydarzenia z końcówki Spider-Mana: Daleko od domu, w której Mysterio zdradził jego tożsamość całemu światu. O pomoc poprosi Doktora Strange’a, a ich działania doprowadzą do zamieszania w multiwersum. W świecie Petera pojawią złoczyńcy – Doktor Octopus, Zielony Goblin, Sandman, Electro i Lizard. W Spider-Manie: Bez drogi do domu oficjalnie występują między innymi Tom Holland, Zendaya, Benedict Cumberbatch, Jacob Batalon, J.K. Simmons, Benedict Wong, Alfred Molina, Jamie Foxx, Thomas Haden Church, Rhys Ifans, Willem Dafoe oraz Marisa Tomei. Reżyseruje Jon Watts. Polska premiera 17 grudnia.