TIMOTHÉE CHALAMET negocjuje rolę BOBA DYLANA w filmowej biografii
Fani popularnych ostatnio biografii muzyków mogą zacierać ręce – “Deadline” poinformował, że James Mangold i Searchlight Pictures nawiązali współpracę w sprawie filmu o Bobie Dylanie. W obrazie opowiadającym o czasie, w którym muzyk osiągnął największą sławę, Dylana ma zagrać Timothée Chalamet.
Film nie ma jeszcze oficjalnego tytułu, choć mówi się o nazwie Going Electric. Chalamet wciąż prowadzi negocjacje w sprawie szczegółów kontraktu. Polscy widzowie już wkrótce będą mogli oglądać aktora w Małych kobietkach, a w tym Chalamet pojawi się jeszcze w The French Dispatch Wesa Andersona oraz w Diunie Denisa Villeneuve’a. Dziennikarz “Deadline” nie jest pewny, czy Chalamet sam śpiewałby piosenki Dylana, ale dowiedział się, że młody aktor już uczęszcza na lekcje gry na gitarze.
Mangold ma już na koncie jedną biografię muzyka – Spacer po linie z Joaquinem Phoenixem i Reese Witherspoon, opowiadający losy Johnny’ego Casha i June Carter. Ostatnim dokonaniem reżysera jest Le Mans ’66. Sam Dylan doczekał się już filmowych inkarnacji w filmie I’m Not There. Gdzie indziej jestem, gdzie wcieliło się w niego kilku aktorów, w tym Cate Blanchett i Heath Ledger. Powstały również dokumenty o artyście, w tym No Direction Home autorstwa Martina Scorsese.
Jak podoba się wam ten wybór castingowy?