search
REKLAMA
News

Spieszmy się kochać PRZYJACIÓŁ, bo wkrótce znikną z Netflixa

Łukasz Budnik

16 maja 2019

REKLAMA

Jeśli wciąż macie w planach nadrobić Przyjaciół, lepiej się pospieszcie – kultowy sitcom będzie w ofercie platformy tylko do końca tego roku. Po wygaśnięciu licencji nie zostanie ona przedłużona. 

Perypetii szóstki przyjaciół z Nowego Jorku nie zobaczą zresztą także użytkownicy innych serwisów streamingowych. Powód jest prosty – serial będzie można oglądać wkrótce już tylko na serwisie VOD należącym do WarnerMedia, firmy posiadającej do niego prawa. Platforma ma wystartować pod koniec 2019 roku, co potwierdził szef koncernu medialnego AT&T (właściciela WarnerMedia), Randall Stephenson. Jest to więc kolejna nowość, z jaką zetkną się użytkownicy serwisów streamingowych – wkrótce ruszy też przecież Disney+, gdzie będziemy mogli obejrzeć oryginalne produkcje medialnego giganta.

Ryzyko zniknięcia Przyjaciół z Netflixa istniało już wcześniej. Pod koniec 2018 roku platforma wyłożyła jednak ogromną sumę około 100 milionów dolarów aby utrzymać niezwykle popularny serial u siebie. To właśnie ta umowa wygasa na koniec roku bieżącego. Sytuacja dotknie zapewne również polskich użytkowników.

Przyjaciele nie są jedynym serialem, z którym pożegnają się użytkownicy serwisów streamingowych – stracą oni też możliwość obejrzenia choćby Ostrego dyżuru Supernatural. Co więcej, również NBCUniversal, posiadający prawa między innymi do Biura Parks Recreation (oba seriale można obejrzeć w amerykańskiej wersji Netflixa), może zechcieć zabrać powyższe sitcomy na swoją własną platformę. Szykują się więc wielkie zmiany, które mogą być bolesne dla Netflixa, biorąc pod uwagę, że Biuro jest najpopularniejszym serialem serwisu, a Przyjaciele należą do czołówki.

Zmiany dotkną też zapewne widzów – czyżbyśmy już wkrótce byli zmuszeni do płacenia abonamentu w kilkunastu mniejszych serwisach, aby móc obejrzeć wybraną produkcję? Czas pokaże. 

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA