Scenarzysta POWROTU DO PRZYSZŁOŚCI rozmawia z twórcami AVENGERS: KOŃCA GRY o podróżach w czasie w ich filmach
Bracia Anthony i Joe Russo, reżyserzy Avengers: Końca gry, w finałowym odcinku swojego internetowego programu zaprosili do rozmowy trzech innych filmowców. Do reżyserów dołączyli Stephen McFeely i Christopher Markus, scenarzyści widowiska Marvela, oraz Bob Gale, producent i współscenarzysta Powrotu do przyszłości. Rozmowa w takim składzie prędzej czy później musiała zejść na tematykę podróży w czasie – i rzeczywiście tak się stało.
W Końcu gry ocalali członkowie Avengers, dzięki technologii Tony’ego Starka oraz wymiarowi kwantowemu, przenoszą się w czasie aby zebrać Kamienie Nieskończoności i przywrócić do życia połowę istnień we wszechświecie. Zasady, którymi rządzą się takie podróże w filmie Russo różnią się od tych, które znamy z wielu popularnych filmów – jakiekolwiek ingerencje w przeszłość tworzą nowe odnogi czasowe, a zmieniona rzeczywistość staje się nową przyszłością podróżującego, natomiast dawna teraźniejszość – przeszłością. Podczas wideorozmowy poruszono ten temat i wyjaśniono, że w celu uniknięcia zmieszania wśród widzów, dodano scenę w której Ant-Man dziwi się, że Powrót do przyszłości to stek bzdur. Joe Russo wyjaśnił, że nie miał to być wyraz braku szacunku, a jedynie zobrazowanie tego, jak bardzo w świadomości widzów film Roberta Zemeckisa funkcjonuje jako sztandarowy przykład na podróże w czasie – ludzie musieli mieć świadomość, że Koniec gry podchodzi do tematu w inny sposób.
Bob Gale zauważył przy tym, że choć bohaterowie widowiska Marvela nazywają Powrót do przyszłości bzdurą, to ostatecznie robią dokładnie to samo, co Marty McFly w klasyku kina science fiction – wracają do wydarzeń z przeszłości i naprostowują ich teraźniejszość. Scenarzyści Końca gry wyjaśnili, że mieli na uwadze wątek z drugiej części trylogii Zemeckisa, w którym Biff wraca do przeszłości i używa sportowego almanachu by się wzbogacić.
Jak podobało wam się przedstawienie podróży w czasie w Avengers: Końcu gry?
Fotka główna: MovieWeb