ROBERT PATTINSON przyznaje, że obawia się upokorzenia. “Wszystko sprowadza się do ciebie”
Robert Pattinson w ostatnich latach zdobył uznanie kilkoma swoimi rolami (między innymi w Lighthouse) i udowodnił swój talent. Aktor w nowym wywiadzie z Interview magazine opowiada o swoich obawach związanych z aktorstwem.
Pattinson – spytany, czy kiedykolwiek przyjął rolę, w którą nie wierzył – odpowiedział:
Bardzo boję się upokorzenia. Wiesz, że wszystko sprowadza się do ciebie. Możesz mówić, że scenariusz był badziewny, a reżyser był fiutem, bla bla bla, ale koniec końców nikt nie będzie się zastanawiał, jakie są powody. To o tobie wszyscy będą mówić, że jesteś do bani. Co więcej, większość osób powie tak nawet wtedy, gdy dasz z siebie wszystko.
Aktor dodał:
Patrzę w ten sposób na wszystko. Cały czas mam wrażenie, że większość życia spędza się bez zatrudnienia, w desperacji i z poczuciem, że jesteś się totalną porażką. Takie jest chyba życie i po prostu jestem tego częścią.
Na koniec Pattinson zauważył, że kiedy uda się już otrzymać zatrudnienie w jakimś filmie, przez trzy miesiące trzeba dawać z siebie wszystko i jest to coś bardzo stresującego.
W przyszłości zobaczymy Pattinsona w drugiej części Batmana Matta Reevesa oraz w science fiction Mickey 17 (kadr powyżej), którego reżyserem jest Bong Joon Ho.