Reżyser MUMII z Tomem Cruise’em nazywa film swoją największą porażką. „Żałuję miliona rzeczy”

W 2017 roku na ekrany trafiła Mumia w reżyserii Alexa Kurtzmana, która miała zapoczątkować tzw. Dark Universe. Ostatecznie film spotkał się z negatywnym odbiorem krytyków i przyniósł studiu straty w wysokości 95 milionów dolarów, co spowodowało zawieszenie planów na łączone uniwersum.
Po latach Kurtzman porozmawiał o swoim filmie, w którym główną rolę zagrał Tom Cruise. Reżyser stwierdził:
Uważam, że sukces niczego nie uczy, zaś z porażek można nauczyć się wszystkiego. [Mumia] była prawdopodobnie największą porażką mojego życia, zarówno osobiście, jak i zawodowo. Żałuję jakichś miliona rzeczy, ale to doświadczenie przyniosło mi też kilka pięknych darów. Stałem się reżyserem dopiero po nakręceniu tego filmu, nie dlatego, że był świetnie wyreżyserowany – wręcz przeciwnie.
Reżyser dodał:
Jestem wdzięczny, że mogłem popełnić te błędy, bo wzmocniły mnie one jako osobę i sprawiły, że jestem lepszym filmowcem. To prawdziwy dar, który stale czuję, bo teraz potrafię głośno powiedzieć, że coś mi nie pasuje. Nie pójdę dalej, jeśli tak czuję. Nie jest to dla mnie warte. Nie dotrzesz do takiego punktu, jeśli nie doświadczysz tego, co ja.
Plany na Dark Universe odżyły dzięki sukcesowi Niewdzialnego człowieka Leigha Whannella. Kolejną odsłoną cyklu będzie nadchodzący Renfield z Nicholasem Houltem i Nicolasem Cage’em, który wcieli się w Draculę.