Quentin Tarantino i Antonio Banderas rozmawiali niegdyś o filmie DJANGO/ZORRO. „To byłoby świetne”

W 2019 roku do sieci trafiła informacja, że przygotowaniu jest film będący crossoverem przygód Django i Zorro. Produkcja miała być sequelem Django z 2012 roku i opowiadać o współpracy wymienionych bohaterów. Choć po latach nie wydaje się, by projekt doszedł do skutku, okazuje się, że Quentin Tarantino prowadził rozmowy na jego temat.

Wspólna historia Django i Zorro ujrzała światło dzienne, choć tylko w formie komiksu. Po sukcesie swojego filmu Tarantino napisał scenariusz do serii składającej się z siedmiu numerów, wydanej przez Dynamite Entertainment i DC Comics. Opowieść działa się kilka lat po zakończeniu filmu. Django ponownie przemierzał kraj jako łowca głów, spotykając w końcu na swojej drodze starszego Diego de la Vegę i zostając jego ochroniarzem. Po czasie został wplątany w walkę by wyzwolić lokalną społeczność z niewoli.

W rozmowie z USA Today Antonio Banderas – który grał Zorro w dwóch filmach (Maska Zorro i Legenda Zorro) wyjawił, że Tarantino rozmawiał z nim o crossoverze.

Rozmawiał ze mną chyba podczas nocy oscarowej w 2020, gdy byłem nominowany za „Ból i blask”. Podszedł do mnie z propozycją, a ja odpowiedziałem, że jeśli on się za to weźmie, to jasne. Quentin umie tworzyć takie filmy i nadawać im jakość, nawet jeśli są oparte na B-klasowych filmach z lat 60. i 70. Nie pracowaliśmy razem, ale to byłoby świetne, zarówno ze względu na niego, jak i Jamie’ego Foxxa oraz wcielenie się w nieco starszego Zorro. To byłoby fantastyczne, zabawne i szalone.

Nad scenariuszem filmowej adaptacji pracował komik Jerrod Carmichael we współpracy z samym Tarantino. W rozmowie z GQ Carmichael wyjawił ostatnio, że Sony nie będzie jednak w stanie podjąć się zrealizowania skryptu.

Scenariusz „Django/Zorro” był niesamowity i chciałbym, żeby Sony to rozgryzło, ale zdaję sobie sprawę, że to niemożliwe. Myślę, że napisaliśmy film za 500 milionów dolarów.

Nadal nie wiadomo, jaki film Tarantino zrealizuje w następnej kolejności, jednak według zapowiedzi, ma być to jego ostatnia kinowa produkcja.