Przed „Na noże” Jamie Lee Curtis myślała, że ANA DE ARMAS jest „niedoświadczona i niewyszukana”

Już wkrótce na Netfliksie zadebiutuje film Gray Man braci Russo, w którym jedną z ról zagrała Ana de Armas. Także w tym roku aktorkę zobaczymy w Blondynce, gdzie wcieli się w Marilyn Monroe, a o jej roli już teraz mówi się w kontekście sezonu nagród. Tymczasem na temat de Armas wypowiedziała się Jamie Lee Curtis, która miała okazję zagrać z nią w Na noże.
Curtis przyznała, że zanim spotkała się z aktorką na planie, miała on niej mylne przeświadczenie.
Założyłam – i mówię to zażenowana – że skoro pochodzi z Kuby, to pewnie dopiero co tu przybyła i jest niedoświadczoną, niewyszukaną młodą kobietą. Pierwszego dnia spytałam ją, jakie są jej marzenia.
Wbrew temu, co myślała Curtis, de Armas przez Na noże wystąpiła już w USA m.in. w Blade Runnerze 2049 i Kto tam?, a wcześniej przez lata pracowała jako aktorka na Kubie. Curtis dodała na temat de Armas:
Nie jest tak ekstrawagancka, jak kreują ją w reklamach. Wiele rzeczy ją ciekawi, a w rozmowach z nią często trzeba iść na kompromis. Jest szczerze zainteresowana i zadaje mnóstwo pytań.
Curtis, będąc pod wrażeniem występu de Armas w Na noże, proponowała aktorce zapoznanie jej ze Stevenem Spielbergiem oraz Maggie i Jake’em Gyllenhaalem – tego ostatnio de Armas zdążyła jednak poznać już wcześniej. Curtis miała też okazję zobaczyć fragmenty roli de Armas w Blondynce i – jak twierdzi – powaliła ją ona na podłogę.
Blondynka zadebiutuje 23 września, a Gray Man już 23 lipca.
zdjęcie główne: Michael Kovac