search
REKLAMA
News

Pazura w Ślepnąc od świateł, serialu na podstawie książki Żulczyka

Berenika Kochan

21 marca 2017

REKLAMA

Ślepnąc od świateł Jakuba Żulczyka to książka, która wciąga lub odrzuca, nic pośrodku. Pisana mocnym, zawiłym, lecz ciągłym, lepkim od metafor, a niekiedy wręcz prostackim językiem powieść doczeka się telewizyjnej ekranizacji. Serial ma się pojawić w HBO Polska w tym roku, znane są pierwsze informacje na temat obsady.

Ślepnąc od świateł opowiada historię Jacka – niegdyś studenta ASP, dziś dilera kokainy, który jak każdy “słoik” marzył o pełnym sukcesów życiu w wielkim mieście. Zarówno Jacka, jak i jego klientów (od młodziaków, przez biznesmenów, po urzędników państwowych), stolica otumania, wciąga w związany z porami dnia kołowrót przykładny obywatel – napruty szmaciarz, zmuszając do refleksji nad tym, co w życiu powinno być najważniejsze. Żulczyk nie przebiera w słowach, świetnie oddaje brud i ból współczesnej Warszawy, pogrążając się niejako w pesymistycznych wizjach.

Czy serial HBO Polska wyrazi klimat powieści? Co ważniejsze: czy ciężar tak przejmującej roli dramatycznej udźwignie Cezary Pazura? W klasycznych polskich komediach znakomity, ostatnio grywa głównie w “serialówkach” tj. TVN-owskie (klapa…) Aż po sufit! czy sitcomowe (Pazura gra tam swoje alter ego – aktora, o którym kino dużego formatu już zapomniało) Przypadki Cezarego P.. W serialu ma pojawić się również Robert Więckiewicz, choć HBO nie potwierdziło jeszcze oficjalnie tej informacji.

Za reżyserię Ślepnąc od świateł odpowiada Krzysztof Skonieczny. Reżyser (i aktor) 3 lata temu zadebiutował dwojako ocenianym Hardkor Disko. Dla jednych to obraz genialny, a Skonieczny jeden z największych współczesnych talentów polskiego kina; dla innych – film o niczym, choć wyjątkowo ładnie, profesjonalnie, na miarę kina zachodniego zrobiony. Według mnie, klimatycznie Żulczyk i Skonieczny (panowie pracowali razem nad scenariuszem) to połączenie niemal idealne. Zwolennicy realizmu, dzielą spojrzenie na ciemną stronę miasta, są dynamiczni i bezkompromisowi. I jeśli tylko producent nie będzie maczał palców w ułagodzeniu sprawy, a Pazura zrobi, co do niego należy, na pewno sporo nawywijają. Może powstanie coś lepszego od całkiem przyzwoitych produkcji, Paktu i Watahy? Na to liczę. I, choć to moje niepodyktowane rozsądkiem, a miłością do pięknego języka życzenie, żeby nie klęli jak w Pitbullu.

Czy po trio Żulczyk-Skonieczny-Pazura warto oczekiwać porządnego serialu?

REKLAMA