ORLANDO BLOOM dzieli się przemyśleniami na temat serialowego WŁADCY PIERŚCIENI od Amazona
Władca Pierścieni Petera Jacksona to filmy, które plasują się wysoko na liście najwyżej ocenianych produkcji w historii i wciąż mają całe rzesze wielbicieli – świadczy o tym choćby fakt, że w naszym plebiscycie na najlepsze filmy fantasy trylogia Jacksona zajęła całe podium. Już wkrótce powrócimy do Śródziemia, a to za sprawą serialu przygotowywanego przez Amazon.
Akcja serialu nie będzie skupiać się na wydarzeniach znanych już z filmu. Osadzona zostanie w Drugiej Erze Sródziemia, w czasach, gdy Sauron doszedł do władzy. Amazon ma wolną rękę jeśli chodzi o uzupełnianie informacji nieopisanych przez Tolkiena, ale nie mogą przeinaczać tego, o czym nadmienił w swoich książkach. W zespole kreatywnym są osoby, które pracowały przy takich serialach jak Gra o tron, Zakazane imperium, Stranger Things i Breaking Bad. Pierwsze dwa odcinki reżyseruje J.A. Bayona (Jurassic World: Upadłe królestwo). Już teraz zapowiedziano drugi sezon. O projekcie wypowiedział się ostatnio Orlando Bloom, odtwórca roli Legolasa w oryginalnej trylogii.
W ramach mojej umowy z Amazonem pracuję z producentem, który jest związany też z tamtym serialem. Początkowo miałem do niego kilka pytań, potem jednak stwierdziłem, że nie muszę więcej wiedzieć. To nie remake ani coś, co bazuje na Drużynie Pierścienia, więc z tej perspektywy może to być naprawdę interesujące.
Aktor dodał:
Pamiętam, jak Peter Jackson mówił na planie: “wyobrażasz sobie dzień, w którym ktoś postanowi zrobić remake tego filmu?”. I oto jesteśmy, 20 lat później. To nie bezpośredni remake, bo gdyby miał taki być, byłoby to powielanie tego, co wywarło już niemały wpływ. Nadchodzi coś innego, i sądzę, że to dobrze. To będzie interesujące, na pewno się z tym zapoznam.
Czy wy także czekacie na serial Amazona?