NICOLAS CAGE broni filmów superbohaterskich. „Dają ludziom radość”

W 2019 roku dużo mówiło się o uwagach Martina Scorsesego na temat filmów superbohaterskich. Reżyser mówił o tym, że widowiska takie (ze wskazaniem na Marvela) to nie kino, lecz park rozrywki ukierunkowany na zaspokojenie konkretnych wymagań, który powoduje, że bardziej ambitne i artystyczne filmy mają mniej miejsca na ekranie i nie dysponują odpowiednimi pieniędzmi. Od tamtej pory na temat superbohaterskiego kina wypowiedziało się jeszcze kilku innych twórców, między innymi Francis Ford Coppola, który poparł kolegę po fachu, lub Roland Emmerich – ten ostatni stwierdził, że dziś trudno dostać zielone światło na film, jeśli nie jest sequelem filmu superbohaterskiego.
Teraz do dyskusji dołączył Nicolas Cage, który sam ma w filmografii przedstawicieli kina superhero (dwie części Ghost Ridera, Kick-ass oraz Spider-Man Uniwersum). Aktor zdecydowanie cieplej wypowiedział się o komiksowych widowiskach:
Rozumiem, że to gorące tematy – takie rzeczy błyskawicznie rozchodzą się w internecie. Zawsze doceniałem świat komiksów i uważałem, że to kolorowe, rozrywkowe i w pewnym sensie zdrowe historie. Nie wiem, dlaczego niektórzy są nimi urażeni i próbują wbić w nie szpilę. Sam uważam, że są bardzo wartościowe i dają ludziom radość.
Do kwestii tej odniósł się ostatnio także Samuel L. Jackson, który stwierdził, że filmy są dla wszystkich i można doceniać zarówno widowiskowe produkcje, jak i te skromne, artystyczne.
Cage’a już 22 kwietnia będziemy mogli obejrzeć w filmie Nieznośny ciężar wielkiego talentu, gdzie wcieli się w samego siebie.