MARTIN SCORSESE łagodniej o filmach Marvela: “To inna forma kina”
Słowa Martina Scorsesego na temat filmów Marvela wywołały prawdziwą burzę. W oryginalnej zacytowanej opinii reżyser stwierdzał, że nie są one kinem, lecz parkami rozrywki, a później dodawał jeszcze, że właściciele kin powinni się przed nimi bronić. Do tematu wrócił w nowym wywiadzie dla “Entertainment Weekly”, niejako prostując wcześniejszą opinię.
Oto, co tym razem miał do powiedzenia reżyser, wciąż zmartwiony tym, że światem kina rządzą teraz głośne filmy, a niezależne produkcje spycha się na margines:
Te wielkie komiksowe filmy są jak parki rozrywki, ale stworzone zupełnie sprawnie, na wszystkich poziomach. To inny rodzaj kina i całkowicie nowa forma sztuki. Mamy nadzieję, że są kina które wyświetlają filmy innego rodzaju. Jeśli nawet nie, to oby filmowcy wciąż mieli szansę w streamingu – to zmienia doświadczenie, ale w innym przypadku za dwa-trzy lata takie filmy w ogóle nie będą robione. Pojawi się dobry twórca z Włoch lub Francji, a film będzie musiał być częścią franczyzy, bo inaczej nie dojdzie do skutku.
Jak widać, Scorsese wypowiada się już w innym tonie, tym razem nie twierdząc, że filmy Marvela wcale nie są kinem, lecz nazywając je jego nową formą. Reżyser odniósł się zresztą do kwestii cytowania chwytliwych fragmentów wywiadów.
Wszystko jest teraz takie szybkie. (…) Jeśli przeczyta się, skąd pochodzi dany fragment wypowiedzi, wtedy łapie się kontekst, a to czasem zmienia odbiór. Niebezpieczeństwem dla kina, kultury, kraju, a nawet dla życia naszych dzieci, są doraźne rozwiązania. Nie twierdzę, że lekarstwem powinny być pracochłonne dzieła sztuki, ale jeśli można komuś pomóc otworzyć się na coś wielowarstwowego, czego nie zrozumie się przez kolejne dwa dni, to może być ciekawe.
Okaże się, czy to już koniec dyskusji, czy jeszcze dołączą do niej kolejni ludzie kina.