Która aktorka z THE CROWN była najlepsza jako Elżbieta? Głos zabrał dawny rzecznik prasowy królowej
W zakończonym już serialu The Crown śledziliśmy losy królowej Elżbiety II od czasu jej koronacji aż do początku XXI wieku. W tym czasie zdążyły zagrać ją trzy aktorki – Claire Foy (sezony 1-2), Olivia Colman (3-4) oraz Imelda Staunton (5-6). Która z nich najlepiej wypadła w swojej roli?
Ocenił to dawny rzecznik prasowy królowej, Dickie Arbiter, który pełnił tę funkcję w latach 1988-2000. Arbiter ma zastrzeżenia do kreacji Colman oraz Staunton – stwierdził, że nie poznał kobiety granej przez tą pierwszą, zaś Staunton zagrała zbyt ponurą królową, nie odzwierciedlając jej prawdziwego usposobienia.
Nie pamiętam, żeby była tak ponura i nudna. Była ponura, gdy w rodzinie ktoś umierał, lub trzeba było uśpić któregoś z jej psów, ale [Staunton] grała ją w taki sposób przez cały czas. Dobrze oddała królową w scenie przemowy do narodu po śmierci księżnej Diany [Arbiter miał swój udział w tworzeniu tego tekstu – przyp.]
Wobec tego faworytką Arbitera jest Claire Foy, która należycie pokazała na ekranie młodą Elżbietę. Mężczyzna nazywa aktorkę fantastyczną.
Arbiter już wcześniej wypowiadał się na temat The Crown, wtedy także negatywnie – krytykował to, w jaki sposób pokazano na ekranie wydarzenia po śmierci Diany. Arbiter stwierdził, że Peter Morgan za daleko poszedł ze swoją wizją, jako przykład podając scenę, w której Karol mówi swoim synom o śmierci ich matki.