Kobiety kręcą mniej filmów niż mężczyźni… dlaczego?
Wiem, tym tytułem Ameryki nie odkryłam. Jak myślicie, ile procent popularnych filmów ostatnich lat nakręciły kobiety? Jedną czwartą? 10 procent? Chociaż 5? Tylko 4!
Z badań przeprowadzonych przez Media, Diversity & Social Change Initiative wynika (a wyniki są świeżutkie i przejrzyste, można znaleźć je tutaj), że pośród 1114 reżyserów filmów cieszących się powodzeniem w ostatnim dziesięcioleciu, kobiety stanowiły ledwie 4% – w stosunku do mężczyzn to 1:24. Zaskakuje również informacja, że 5,1 % spośród reżyserów to Afroamerykanie, a 3% Azjaci lub Amerykanie pochodzenia azjatyckiego. W analizowanej puli znalazły się jedynie 3 afroamerykańskie kobiety i 3 Azjatki.
Zdecydowana większość (80%) tych 44 kobiet nakręciła w ciągu 10 lat tylko jeden film. Dwa udało się zrealizować 14,3%. Jak w tej kategorii wypadli męscy reżyserzy? Jeden film na dekadę zrobiło 54,8% z nich, dwa – 22,4%. Prowadząca analizy doktor Katherine Pieper komentuje “Jeśli próbujesz wykarmić rodzinę i przebić się w Hollywood, możliwość zaprezentowania swoich umiejętności raz na 10 lat to zdecydowanie za mało”. Nie wyjawia jednak, dlaczego nakręcenie drugiego filmu (i pierwszego w ogóle) stanowi dla kobiet taką trudność. Czy wytwórnie blokują kobiece talenty? A może są zupełnie obiektywne w ocenie i po prostu kobiety mają mniejszą siłę przebicia, słabsze pomysły, gorzej u nich z realizacją produkcji? Badania wykazały jeszcze jedną interesującą rzecz: od 2007 do 2016 roku pod względem udziału kobiet w przemyśle filmów popularnych prawie nic się nie zmieniło. Hollywood trwa w patriarchacie.
Badacze wyróżnili 35 kobiecych nazwisk, które wyróżniły się w bazie danych i świadomości odbiorców.
(Czy zwrócili uwagę na fakt, że siostry Wachowskie nie zawsze publicznie identyfikowały się jako kobiety?).
Badanie potwierdziło przy tym stereotyp, że kobiety najlepsze są w dramacie. Analiza związku płci reżysera i ulubionego gatunku wykazała, że ponad 70% kobiet kręci dramaty i komedie, 11,4% – animacje. W grupie męskich reżyserów punkty procentowe rozkładają się między powyższymi, a także horrorami, sci-fi czy filmami akcji bardziej równomiernie.
A może kobiety po prostu filmy mniej kręcą? Generalizując, rzecz jasna.