James Cameron uważa, że nie będziecie w stanie przewidzieć fabuły w AVATARZE: ISTOCIE WODY

Do sieci trafiają kolejne wypowiedzi Jamesa Camerona na temat filmu Avatar: Istota wody, kontynuacji jego widowiska z 2009 roku. Tym razem reżyser odniósł się do tego, czy fabuła sequela może okazać się przewidywalna dla widzów.
Cameron stwierdził:
Gwarantuję wam, że nie będziecie w stanie tego przewidzieć. Ludzie nie znoszą, kiedy idą obejrzeć film i mówią „och, przewidywalne”. W tym przypadku tak nie jest, nie wydaje mi się. Nie sądzę, żeby ktoś mógł zgadnąć, gdzie zaprowadzi was ta historia.
Przypomnijmy, że film ma skupić się tematycznie na rodzinie. Zobaczymy syna Jake’a i Neytiri – Milesa Socorro, w którego wciela się Jack Champion. Urodził się w centrum wojskowym ludzi na Pandorze, ale był zbyt młody, by zabrać go na Ziemię, został więc wychowany w dżungli. Bohater opisywany jest jako centrum potencjalnego konfliktu bohaterów. Producent Jon Landau wyjaśnił w jednym z wywiadów, że choć Jake go przygarnął, Neytiri zawsze widziała Milesa jako przedstawiciela tych, którzy zniszczyli jej dom i zabili jej ojca, a to nadaje dynamiki ich relacji. W ramach fabuły Jake i jego rodzina spotkają nowy klan, który żyje w wodnym środowisku. Akcja filmu rozgrywa się ponad dekadę po wydarzeniach z oryginału.
Avatar: Istota wody trafi do kin 16 grudnia.