search
REKLAMA
News

Dlaczego Tom Cruise nie wystąpił w filmie „F1”? Reżyser wyjaśnia

F1 wejdzie do polskich kin już 27 czerwca.

Mary Kosiarz

1 czerwca 2025

REKLAMA

F1 z udziałem Brada Pitta, Javiera Bardema i Kerry Condon zapowiada się jako jedna z najgorętszych premier filmowych tego lata. Amerykański reżyser Joseph Kosinski (Top Gun: Maverick), który zaprosił Pitta do współpracy przy swoim najnowszym dziele, wyjaśnił, dlaczego to właśnie on, a nie Tom Cruise wcielił się w postać Sonny’ego Hayesa.

Twórca uwielbianego przez widzów Mavericka powraca z kolejnym wyczekiwanym projektem! F1, którego główną gwiazdą jest nagrodzony Oscarem Brad Pitt opowiada historię emerytowanego kierowcy wyścigowego, który po latach w wielkim stylu powraca na tor. Reżyser superprodukcji Joseph Kosinski od początku planował zaangażować do niej 61-letniego Pitta, mimo iż fani jego twórczości z chęcią zobaczyliby w roli Sonny’ego Hayesa innego legendarnego aktora, który przyczynił się do tak gigantycznego komercyjnego sukcesu jego poprzedniego filmu. Dlaczego Kosinski nawet przez chwilę nie pomyślał o tym, by do obsady F1 dołączył Tom Cruise?

Odpowiedź na to pytanie jest w rzeczywistości bardzo prosta. Kosinski, doświadczony pracą z Cruise’em na planie niedawnego sequelu Top Guna, ma świadomość, jak bardzo amerykański aktor lubi podejmować na planie ryzyko. Kaskaderskie popisy gwiazdora Mission: Impossible biją w końcu wszelkie możliwe rekordy i nieustannie zaskakują kinową publiczność. Joseph Kosinski postanowił więc tym razem pójść na pewien kompromis i zaangażować do F1 równie podziwianego przez widownię i jednocześnie nieco bardziej stonowanego artystę – Brada Pitta.

Tom zawsze przesuwa granice do maksimum, ale jest jednocześnie niesamowicie zdolny i utalentowany. Obaj mają naturalną zdolność do prowadzenia. Ale tak, myślę, że udział Toma byłby w stanie bardziej nas przestraszyć.

Podobnego zdania był koordynator scen wyścigowych Graham Kelly, który podczas zdjęć do Top Guna dokładał wszelkich starań, aby Tom Cruise bezpiecznie wykonywał swoje kaskaderskie manewry.

Mielibyśmy wypadek. Tom zawsze przesuwa granice. Naprawdę mocno. Przeraża mnie to. Robiłem z nim mnóstwo filmów z serii „Mission: Impossible” i to najbardziej stresujące doświadczenie dla kogoś takiego jak ja, kto buduje dla niego samochody i robi z nim sceny kaskaderskie. Brad natomiast słucha, zna swoje możliwości i myślę, że byłby pierwszy do tego, by powiedzieć: „Nie, na to się nie zgodzę”.

Mimo iż Tom Cruise nie znalazł się w obsadzie nadchodzącego dzieła Kosinskiego, promuje obecnie inny wyczekiwany film akcji – ostatnią część Mission: Impossible zatytułowaną The Final Reckoning.

F1 z Bradem Pittem w roli głównej wejdzie do polskich kin 27 czerwca.

Mary Kosiarz

Mary Kosiarz

Daleko jej do twardego stąpania po ziemi, a swoją artystyczną duszę zaprzedała książkom i kinematografii. Studentka dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Ulubione filmy, szczególnie te Damiena Chazelle'a i Luki Guadagnino może oglądać bez końca.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA