Gwiazda filmu MARTWE ZŁO: PRZEBUDZENIE zdradziła, co najbardziej obrzydziło ją podczas zdjęć
Od piątku na ekranie można oglądać film Martwe zło: Przebudzenie, kolejna odsłona cyklu rozpoczętego w 1981 roku filmem Sama Raimiego.
W Evil Dead Rise oglądamy historię dwóch sióstr (młodszej Beth i starszej Ellie), które mierzą się z demonami w mieszkaniu tej drugiej w Los Angeles. Za scenariusz i reżyserię produkcji odpowiedzialny jest Lee Cronin, który w 2019 roku zadebiutował w pełnym metrażu Impostorem. Produkują m.in. Sam Raimi i Bruce Campbell, który w oryginalnej serii wcielał się w Asha. W filmie zagrali Alyssa Sutherland, Lily Sullivan, Gabrielle Echols, Morgan Davies, Nell Fisher oraz Mia Challis.
Sutherland wciela się w opętaną matkę trojga dzieci. W rozmowie z Entertainment Weekly aktorka zdradziła, jaki był najbardziej obrzydliwy aspekt jej roli.
Najbardziej okropny był przyrząd do wymiotów. Miałam z tym problemy, to było obrzydliwe. Nie lubię wymiotować. Zresztą, kto lubi? Raczej się tu nie wyróżniam. Trzeba włożyć do buzi ustnik, a sztuczne wymioty pompowane są przez rurkę. Odbijają się od ustnika i znów wylatują z buzi. Prędkość, z jaką to wpada do ust powoduje, że cała głowa wibruje. To obleśne. Myślałam sobie, że będę szczęśliwa, jeśli nie będę musiała już tego robić. Cieszyłam się, gdy dzień zdjęciowy dobiegał końca.