GEORGE R.R. MARTIN wyjawił, którą scenę z GRY O TRON lubi najmniej
Za kilka dni na półki amerykańskich księgarni trafi książka “Fire Cannot Kill a Dragon: Game of Thrones and the Untold Story of the Epic Series”, której autor – James Hibberd – opisuje proces powstawania Gry o tron, w tym pilota, który nigdy nie został wyemitowany.
Przy tej okazji do sieci trafiają rozmaite wypowiedzi twórców serialu, w tym autora książkowych pierwowzorów, George’a R.R. Martina. Pisarz zdradził, którą scenę z serialu lubi najmniej i podał ku temu powody. Okazuje się, że jest to fragment pierwszego sezonu.
Jeśli chodzi o budżet, to naprawdę padliśmy przy okazji tej sceny ze wszystkich ośmiu sezonów, którą lubię najmniej: król Robert poluje. Czterech gości idzie przez las i trzyma włócznie. W powieści Robert idzie polować, dowiadujemy się, że zaatakował go dzik, a kiedy powraca, umiera. Nigdy nie napisałem samej sceny polowania. Wiedziałem jednak, jak wyglądało królewskie polowanie. Byłyby setki ludzi, pawilony, łowcy, trąbiące rogi – król poluje w taki sposób! Nie poszedłby na spacer po lesie z trzema przyjaciółmi licząc na to, że spotka dzika. W tamtym momencie nie stać nas jednak było na konie, psy czy pawilony.
Co sądzicie o wyborze Martina? Którą scenę z Gry o tron wy lubicie najmniej? Dajcie znać!