EMILY RATAJKOWSKI tłumaczy, dlaczego rzuciła aktorstwo. „Hollywood jest po*ebane”

Emily Ratajkowski to modelka, ale w swojej karierze kilka razy spróbowała swoich sił także w filmach aktorskich, poczynając od Zaginionej dziewczyny Davida Finchera. Później pojawiła się w takich produkcjach, jak We Are Your Friends, Jestem taka piękna czy Witaj w raju, gdzie zagrała u boku Aarona Paula. Od 2019 roku nie wystąpiła jednak w filmie i wygląda na to, że się to już nie zmieni.
W wywiadzie z Los Angeles Times, Ratajkowski opowiada o powodach rezygnacji z aktorstwa. Kobieta mówi:
Nie czułam, że jestem artystką, która daje występ. Bardziej miałam wrażenie, że jestem kawałkiem mięsa, które oceniali ludzie, zastanawiając się, czy mam do zaoferowania coś poza piersiami. Nie interesuje mnie męski punkt widzenia. To wszystko były kłamstwa i nie mam na myśli niewierności. To po*ebany świat. Hollywood jest po*ebane i mroczne.
Po premierze Zaginionej dziewczyny zespół modelki zaczął szukać dla niej ról, które mogłyby udowodnić, że jest poważną aktorką. Ratajkowski czuła jednak, że wszystko zależy od tego, czy będzie „strawna dla potężnych mężczyzn w Hollywood”. W końcu kobieta zwolniła całą swoją ekipę, w tym agenta i menedżera. Jak sama mówi:
Nie ufałam im. Umiem odebrać telefon i mogę podejmować decyzje. Nikt z was nie dbał o moje interesy i wszyscy nienawidzicie kobiet.
Ratajskowski później próbowała jeszcze dostać rolę w filmie – konkretnie w produkcji W trójkącie. Postać, o którą się starała, zagrała ostatecznie nieżyjąca już niestety Charlbi Dean.