Czy to MADS MIKKELSEN zastąpi JOHNNY’EGO DEPPA w roli Grindelwalda? Aktor negocjuje rolę z Warner Bros.
Filmowy świat żyje informacją, że w zapowiedzianej na 15 lipca 2022 roku trzeciej odsłonie Fantastycznych zwierząt nie powróci Johnny Depp, który wcielał się w kluczową dla fabuły rolę Gellerta Grindelwalda, głównego antagonisty serii. Brak jego udziału wiąże się z sytuacją prywatną aktora i przegraną niedawno sprawą o zniesławienie z magazynem The Sun.
Depp sądził się z brytyjskim tabloidem za nazwanie go m.in. “damskim bokserem” i “żonobijcą” w kontekście jego relacji z byłą żoną – Amber Heard. Według wyroku sądu, nie ma by podstaw by sądzić, że takie sformułowania były niezasadne. Kilka dni po tym, jak Depp przegrał sprawę, został – jak sam określił – poproszony przez Warner Bros. o zrezygnowanie z roli i ze zrozumieniem na to przystał – według swojego kontraktu aktor tak czy inaczej otrzyma od studia pełną gażę (10 milionów dolarów). Tymczasem zagraniczne media poinformowały, że Deppa może zastąpić Mads Mikkelsen. Aktor negocjuje rolę z Warner Bros. i jest ponoć pierwszym wyborem studia. Jeśli kontrakt zostałby podpisany, Mikkelsen zapewne zagrałby Grindelwalda nie tylko w Fantastycznych zwierzętach 3, lecz także w dwóch kolejnych odsłonach, seria ma bowiem zamknąć się w pięciu częściach.
Mikkelsen ma już doświadczenie w graniu antagonistów – wcielał się w nich choćby w Casino Royale oraz Doktorze Strange’u. Poza tym publika doskonale kojarzy go m.in. z serialu Hannibal, gdzie grał tytułową rolę.
Zdjęcia do Fantastycznych zwierząt 3 już trwają (Depp zdążył nakręcić jedną scenę, nim opuścił projekt), nie dziwi zatem, że WB tak szybko rozpoczęło szukanie nowego aktora – wkrótce zapewne zostanie oficjalnie potwierdzone, kto będzie teraz grać Grindelwalda. Na stanowisku reżysera ponownie zasiada David Yates, prywatnie ponoć fan Mikkelsena. Jak podobałby wam się taki casting?