Corey Feldman twierdzi, że Johnny Depp „odebrał” mu rolę w filmie „Co gryzie Gilberta Grape’a”

Corey Feldman, znany z filmowych hitów lat 80-tych, takich jak The Goonies czy Stand By Me mógł wcielić się w jedną z głównych postaci w dramacie Lasse Hallströma Co gryzie Gilberta Grape’a z 1993 roku. Rola Arniego, do której przymierzał się aktor ostatecznie trafiła jednak do Leonardo DiCaprio i zdaniem Feldmana, największy udział miał w tym Johnny Depp.
Co gryzie Gilberta Grape’a z 1993 roku to jeden z filmów, jakie pozwoliły Leonardo DiCaprio rozpocząć obfitującą w sukcesy hollywoodzką karierę. Jak się okazuje, rola Arniego początkowo mogła jednak trafić do kogoś innego. Amerykański aktor Corey Feldman stwierdził, iż to on miał największe szanse zagrać w słynnym filmie, a na drodze do sukcesu stanął mu wówczas… Johnny Depp.
Corey Feldman był niedawno gościem podcastu Magnificent Others Billy’ego Corgana, w którym opowiedział m.in. o straconej szansie zagrania w filmie Co gryzie Gilberta Grape’a. Na pierwszym planie produkcji wystąpili Johnny Depp i Leonardo DiCaprio, dla którego rola chorego umysłowo nastolatka, Arniego okazała się prawdziwym przełomem w karierze. Pierwotnym wyborem twórców był jednak wspomniany Feldman, który do dziś nie pogodził się z decyzją o zastąpieniu go 19-letnim wówczas DiCaprio. Aktor twierdzi, iż największy wpływ na kształt obsady miał odtwórca głównej roli, Johnny Depp, który przekonał producentów, aby ci nie zatrudniali do filmu Feldmana.
Corey Feldman: Tak naprawdę miałem dostać rolę Leonardo DiCaprio. Nigdy nie zobaczyłem tego filmu, bo wciąż jestem rozgoryczony. Czuję niesmak. Ale tak, pierwotnie to ja byłem obsadzony w tej roli.
Billy Corgan: Wyrzucili cię?
Corey Feldman: Johnny Depp. Obsadzili go później niż mnie i najwidoczniej szepnął słówko producentom, że za mną nie przepada – powiedział, że jestem ćpunem, a on z ćpunami nie pracuje. To pierwszy raz, kiedy opowiadam tę historię, dlatego jestem pewien, że mnie za to powieszą. Wytrzeźwiałem wtedy i dopiero co wyszedłem z odwyku. Zmieniłem swoje życie i, tak właściwie, próbowałem nawet pomóc Riverowi [Phoenixowi], z którym przyjaźnił się Depp. Jak można sobie wyobrazić, było między nami źle. Jeśli by mnie wtedy nie wywalili i zagrałbym tę rolę, kto wie, jak to wszystko by się potoczyło.
Leonardo DiCaprio, który ostatecznie wcielił się w rolę Arniego w Co gryzie Gilberta Grape’a, otrzymał za udział w filmie swoją pierwszą nominację do Oscara i wkrótce potem rozpoczął hollywoodzką karierę. Z kolei Feldman, po występach w kilku filmowych hitach lat 80-tych nie zaliczył już żadnej znaczącej pierwszoplanowej roli.