Cillian Murphy opowiada, jak szybka była realizacja OPPENHEIMERA. “Tempo było szalone”

Już 21 lipca zobaczymy Cillliana Murphy’ego w głównej roli w Oppenheimerze Christophera Nolana. To pierwszy raz, gdy Murphy wciela się w wiodącą postać w filmie brytyjskiego reżysera. Aktor w wywiadzie opowiedział o tym, jak szybko przebiegała realizacja filmu.
Murphy stwierdził:
Nakręciliśmy ten film niewiarygodnie szybko. Zrobiliśmy go w 57 dni. Tempo było szalone. Plany są ogromne, ale wrażenie było takie, jakbyśmy pracowali nad niezależnym filmem. Był tylko Chris, operator – pracowaliśmy z jedną kamerą, chyba że mieliśmy do czynienia z wyjątkowo dużą scenografią – dźwiękowiec i tyle. Nie było monitorów ani nic takiego. To bardzo analogowy filmowiec.
Oppenheimer to najdłuższy film Nolana, trwający 3h. Dla porównania Dunkierka trwała 107 minut, jednak czas jej realizacji był dłuższy niż w przypadku Oppenheimera – Nolan kręcił tamto widowisko przez 68 dni. Z kolei Tenet, poprzedni film reżysera, był realizowany przez 96 dni.
Murphy i Nolan współpracowali ze sobą już m.in. przy trylogii Mroczny Rycerz oraz Dunkierce.