BEN AFFLECK opowiada o najgorszym momencie swojej kariery. „To bolało”
Z okazji zbliżającej się premiery filmu Bar dobrych ludzi Ben Affleck pojawił się w programie Howarda Sterna, gdzie porozmawiał o swojej karierze, w tym wczesnym sukcesie artystycznym, jakim był napisany przez niego i Matta Damona Buntownik z wyboru. Affleck, który przeżywał już wzloty i upadki, opowiedział o najgorszym według niego punkcie swojej kariery.
Affleck opowiedział o okresie, który rozpoczął fatalnie przyjęty Daredevil, a w którym pojawiały się też takie produkcje, jak m.in. Gigli oraz Dziewczyna z Jersey. Stern spytał aktora, czy martwił się, że kariera Damona będzie się dobrze rozwijać, a jego podupadnie. Affleck stwierdził, że zawsze kibicował Damonowi, ale czuł się kiepsko, gdy trzy filmy z rzędu poległy w box office.
Nigdy się tego nie bałem, choć w pewnym momencie faktycznie poczułem strach. Nie dlatego, że Matt miał odnieść sukces, bo tego zawsze chciałem. Zresztą, to jeden z niewielu, którzy pożyczyliby mi kasę, gdybym zbankrutował. Zmierzyłem się jednak z czasem, gdzie poległy trzy filmy z moim udziałem i stałem się tym niefajnym gościem, którego można zaczepiać.
Affleck wspomniał o tym, że miał kiedyś wystąpić w pewnym projekcie, ale studio wolało się z niego wycofać z konsekwencjami finansowymi, zamiast kontynuować realizację. To wtedy aktor czuł się najgorzej w karierze – uznał, że studio woli płacić, zamiast robić z nim film i to gorsze niż bycie zwolnionym. W tamtym czasie dystansowało się od niego wiele osób.
Wszystko szło świetnie, a potem z jakiegoś powodu stanąłem w punkcie, gdzie nie sprzedawały się żadne filmy ze mną, za to tabloidy – jak najbardziej. To bolało, byłem zły, rozczarowany, czułem się jak głupiec. Myślałem, że pewni ludzie mnie lubią, ale wcale tak nie było. Wtedy zweryfikowałem, jacy ludzie są moimi przyjaciółmi, byli dla mnie dobrzy, pomogli mi. Niektórzy mówili tylko, że to do bani.
Kariera Afflecka przybrała ponownie dobry obrót, gdy wyreżyserował film Gdzie jesteś, Amando?, a później The Town i Argo, które otrzymało Oscara. Później przeżył kolejny gorszy moment po zagraniu Batmana w filmach DCEU, jednak w ostatnim czasie znów wrócił do aktorstwa. Poza Barem dobrych ludzi, wkrótce zobaczymy go także w The Flash, gdzie powtórzy rolę Mrocznego Rycerza.