Będzie filmowy Minecraft! Kto wejdzie do kanciastego świata?
W przypadku doboru materiału do filmowych adaptacji gier Hollywood nie przestaje zaskakiwać. Na wokandę coraz częściej brane są bowiem nie te tytuły, które cechują się wyjątkową fabułą, a te, które są po prostu najpopularniejsze. I tak jest także w przypadku Minecrafta – jego filmowa adaptacja została oficjalnie zapowiedziana, wiemy już nawet, kto prawdopodobnie w niej zagra.
Nie ma wątpliwości, że w przypadku tytułu studia Mojang AB mamy do czynienia z dziełem nietuzinkowym. Stworzona przez Markusa Perssona niezależna gra, jeszcze przed premierą w 2011 roku zyskała na popularności za sprawą wcześniejszych wersji testowych i już na starcie zdobyła liczne wyróżnienia. Pojawiła się najpierw na blaszakach, by niedługo po tym rozpocząć ekspansję na inne nośniki, ale także inne formy popkulturowe (książki, klocki LEGO itd.). Ale informacja o jej filmowej wersji dziwi o tyle, o ile weźmie się pod uwagę jej podstawę fabularną – bo ta praktycznie nie istnieje. Umieszczona w otwartym, kanciastym świecie rozgrywka Minecrafta wyróżnia się bowiem tym, że nie ma konkretnych ram, celów i reguł. Te bowiem tworzy gracz.
Czy jest to materiał odpowiedni na film? Oczywiście można mieć wątpliwości, ale jak wiadomo, dla czarodziejów z Hollywood nie ma rzeczy niemożliwych. Wszak w tym roku zaskakująco dobrze wypadła adaptacja Angry Birds, która, jak wiadomo, oparta została na równie iluzorycznej fabule oryginału. Patrząc w ten sposób, można zachować optymizm, ale… z rozwagą (pamiętając przypadek Battleship – opartego na grze planszowej).
Prawa do adaptacji Minecrafta spoczywają w rękach Warner Bros od lutego 2014 roku. Wiadomo już, kto zasiądzie na stołku reżyserskim. Będzie to Rob McElhenney – aktor i reżyser związany z serialem U nas w Filadelfii. Z kolei scenariusz wyszedł już spod ręki Jasona Fuchsa, który wcześniej zaprezentował swoje umiejętności skryptem do Pana – wyprawy do Nibilandii. O obsadzie póki co niewiele wiadomo, ale pierwsza wielka rola jest właśnie na etapie rozmów i lada moment powinna zostać potwierdzona. Do projektu ma bowiem dołączyć Steve Carell. Adaptacja gry może być zatem dla komika zarówno ciekawym doświadczenie, jak i sposobnością do powrotu do nieco lżejszej, czysto rozrywkowej formy (bo w takie zapewne tony uderzy scenarzysta), po etapie ról dramatycznych.
Film zapowiadany jest na maj 2019 roku.
korekta: Kornelia Farynowska