Aktor z MY I WY zdradził, że pocałunek głównych bohaterów został stworzony za pomocą CGI

Uwaga, poniżej spoiler dotyczący zakończenie „My i wy”.
Na Netfliksie można oglądać film My i wy, opowiadający o parze granej przez Jonaha Hilla oraz Lauren London. W obsadzie znaleźli się też m.in. Eddie Murphy, Nia Long, Julia Louis-Dreyfus i David Duchovny, jak również Andrew Schulz. Ten ostatni zdradził ostatnio interesujący szczegół zza kulis.
W podcaście The Brilliant Idiots Schulz opowiedział o jednej z końcowych scen filmu, gdy bohaterowie Hilla i London całują się podczas ślubu. Według aktora, zbliżenie aktorów zostało stworzone za pomocą efektów specjalnych (Netflix nie potwierdził tych informacji)
To przezabawne, i nawet nie wiem czy powinienem o tym mówić, ale w finałowej scenie oni się nawet nie całują. To CGI, przysięgam. Oglądam ten ślub i widzę, że zbliżają się do pocałunku, ale ich twarz się zatrzymują. Pomyślałem, że w filmie po prostu będzie cięcie, ale tak naprawdę widać tam, że ich twarze się ze sobą stykają i zlewają w fałszywym pocałunku.
Scenę, o której mowa, zobaczycie poniżej (1:55):
https://www.youtube.com/watch?v=eHxa42OXm2Y&ab_channel=BingeWatch
Lauren London w jednym z wywiadów wspominała, że wahała się przed przyjęciem roli, nie wierząc, że postaci jej i Hilla będą wyglądały na szczerą parę, biorąc pod uwagę, jak z różnych środowisk pochodzą.