AARON TAYLOR-JOHNSON coraz bliżej roli Bonda? Według doniesień spotkał się z producentką
Wciąż nie wiemy, kto przejmie po Danielu Craigu rolę Jamesa Bonda w serii o 007. W dyskusjach przewijały się już takie nazwiska, jak Tom Hardy, Henry Cavill czy Idris Elba, jednak wygląda na to, że najbliższy zdobycia roli jest aktualnie Aaron Taylor-Johnson.
O tym, że aktor wziął udział w tajnym przesłuchaniu, pisał w zeszłym roku tabloid The Sun. Teraz pojawiły się nowe wieści. Według portalu Puck News, tworzonego przez dziennikarzy pracujących wcześniej dla takich serwisów, jak m.in. The Hollywood Reporter, aktor znany np. z Bullet Train czy Godzilli spotkał się z producentką serii, Barbarą Broccoli, a ich rozmowa przebiegła bardzo dobrze. W połowie sierpnia zeszłego roku pojawiły się plotki, że producenci stawiają na młodszego Bonda, kogoś po trzydziestce i chcą kogoś, kto zagra 007 w trzech filmach, niosąc serię w taki sposób, jak Daniel Craig. Sami twórcy przyznali, że kolejny aktor będzie musiał zaangażować się w rolę Bonda na kolejne 10-12 lat. Taylor-Johnson w zeszłym roku skończył 32 lata.
Dziennikarze Puck News zaznaczają przy tym, że to, czy aktor ostatecznie otrzyma rolę, może być zależne od tego, jak popularne bęą jego kolejne projekty; jeśli okaże się, że dadzą Taylor-Johnsonowi dużą popularność, może okazać się zbyt sławny do roli Bonda.
W tym roku mamy zobaczyć aktora w tytułowej roli w filmie Kraven the Hunter; premiera zaplanowana jest na 6 października.