RYAN REYNOLDS spełnił marzenie fana DEADPOOLA. Reakcja aktora zyskuje popularność w sieci
Gdy Johnny Quinn miał zaledwie cztery lata, niemal zginął w pożarze. Przed śmiercią uratowała go jego siostra, jednak chłopiec został poważnie poparzony na 95% całego ciała. Dziś jest studentem i nie traci życiowego optymizmu. Jako fan postaci Deadpoola stworzył cosplay tej postaci, a jego marzeniem było, aby zobaczył go Ryan Reynolds, który wciela się w Deadpoola na dużym ekranie.
Na początku stycznia Quinn umieścił na Instagramie zdjęcie, na którym robi szpagat w kostiumie i napisał, że nauczył się tego specjalnie na potrzeby fotografii. Deadpool sprawił, że chłopak poczuł się bardziej pewny siebie, także ze względu na to, że obaj mają okaleczone ciało. Johnny chce być jak najbardziej autentyczny, zatem postanawia nie nosić maski i pokazywać swoje prawdziwe oblicze, ponieważ się go nie wstydzi. Deadpoolowi zawdzięcza to, kim jest dzisiaj, a wcielanie się w tę postać jeszcze wszystko ułatwia.
https://www.instagram.com/p/B7tzQsOB6La/
Marzenie Johnny’ego się spełniło – post dotarł do Reynoldsa, który napisał fanowi:
Cholera, Jadiant, to zrobiło mi ROK. Nie umiem opisać, ile ten post dla mnie znaczy. Ja też umiem robić szpagaty, ale tylko raz w roku i tylko w poczekalni szpitalnej.
Zachwycony Johnny odpisał, że odpowiedź aktora potwierdziła, że warto było się starać. Choć cała sytuacja miała miejsce w styczniu, dopiero kilka dni temu stała się popularna w sieci po tym, jak napisał o niej jeden z użytkowników portalu Reddit. Historię podchwyciły zagraniczne portale i stała się viralem.
Ryan Reynolds replies to a burn victim
byu/jaketocake innextfuckinglevel
Reynolds do tej pory dwa razy wcielił się w Deadpoola. Gdyby miał po raz trzeci zagrać tę postać, zapewne zrobiłby to na potrzeby kinowego uniwersum Marvela, nie ma jednak żadnych szczegółów na temat ewentualnego rozpoczęcia prac.