Najzabawniejsze sceny z kultowego serialu HOTEL ZACISZE
Na ten moment fani czekali prawie 50 lat! Powraca Hotel Zacisze i jego ekscentryczny właściciel Basil Fawlty. W roli głównej ponownie John Cleese. Z okazji powrotu Hotelu Zacisze, przypominamy najzabawniejsze sceny z tego kultowego serialu.
HOTEL ZACISZE. Najzabawniejszy sitcom wszech czasów
Hotel Zacisze to brytyjski serial z 1975 roku autorstwa legendarnego komika i członka grupy Monty Python Johna Cleese’a oraz jego ówczesnej żony Connie Booth. Serial opowiada o hotelu Zacisze i jego ekscentrycznym, niegrzecznym i wybuchowym właścicielu Basilu Fawlty, którego zachowanie stale przysparza mu problemów w prowadzeniu interesu. Przy jego boku stoi jeszcze apodyktyczna żona Sibyl, sierotowaty kelner Manuel, który jest z Barcelony, i jedyna wydająca się w miarę normalna osoba – pokojówka Polly. Serial ukazuje ich zmagania z prowadzeniem hotelu pośród farsowych scen, wymagających gości i niedorzecznego traktowania klientów przez Basila Fawlty’ego.
Hotel Zacisze to dwa sezony śmiechu do łez. Serial emitowany był w 1975 i 1979 roku, a w 2019 został okrzyknięty najlepszym brytyjskim serialem wszech czasów. To jeden z ulubionych seriali Kate Bush, Johna Lennona i Martina Scorsese. Co ciekawe, postać Basila Fawlty’ego jest inspirowana prawdziwą osobą. Cleese napisał postać Basila po pobycie w hotelu Gleneagles w Torquay, gdzie spotkał ekscentrycznego właściciela hotelu Donalda Sinclaira, który – jak wspominał Cleese – był najbardziej niegrzeczną osobą, jaką kiedykolwiek spotkał. Sinclair chociażby wyrzucił przez okno walizkę kolegi Cleese’a, Erica Idle’a, na wypadek, gdyby zawierała bombę.
HOTEL ZACISZE znowu przyjmuje gości
Pomimo że od zakończenia emisji serialu Hotel Zacisze minęło 48 lat, produkcja nigdy nie straciła na swej popularności i wychowywały się na niej kolejne pokolenia miłośników komedii, a niektóre z powiedzeń użytych w serialu weszły do potocznie używanego języka. Nic więc dziwnego, że świat oszalał z zachwytu, kiedy John Cleese ogłosił prace nad ciągiem dalszym serialu.
Kontynuacja Hotelu Zacisze została ogłoszona w lutym 2023 roku. W serialu znowu zobaczymy Johna Cleesa w roli Basila Fawlty’ego próbującego obsługiwać hotel Zacisze z pomocą swojej córki, o której istnieniu nie miał pojęcia (w tej roli prawdziwa córka Cleese’a).
Z okazji powrotu serialu po prawie 50 latach, przypominamy najzabawniejszy sceny z Hotelu Zacisze.
Łoś, Manuel i Major
Scena z udziałem Łosia, Manuela i Majora to mój ulubiony moment z Hotelu Zacisze.
Major Gowen (w tej roli Ballard Berkeley) to weteran wojenny, który od ponad 7 lat mieszka na stałe w hotelu i wiecznie szuka gazety i wyników krykieta. Często jest zdezorientowany, a już na pewno wtedy, kiedy gada do niego łoś, który jest jednym z głównych bohaterów ostatniego odcinka pierwszego sezonu. Łoś ten jest nowym nabytkiem Basila. Sybil instruuje Basila, aby zawiesił głowę łosia w holu, ale on wciąż napotyka przeszkody w swoich wysiłkach i zostawia go w końcu na chwilę na blacie recepcji. Kiedy major słyszy głos Manuela dobiegający spod lady – gdy ten ćwiczy swój angielski – a widzi de facto tylko łosia, jest przekonany, że łoś do niego mówi. Ostrzegam! Oglądając tę scenę, naprawdę możecie popłakać się ze śmiechu!
Manuel szefem hotelu
Kiedy Basil i Sybil wyjeżdżają na długo wyczekiwany, przynajmniej przez Sybil, wyjazd ze znajomymi, zostawiają hotel pod opieką Polly. Pokojówka ma dopilnować gości, a przede wszystkim robotników mających przybyć niedługo do pracy przy drzwiach w lobby hotelowym, żeby prawidłowo wykonali zakres zleconych ich prac. Kobieta idzie jednak w międzyczasie na drzemkę, a pieczę nad hotelem przejmuję Manuel, który, choć obiecał Polly, że ją obudzi, gdy ktoś przyjdzie, postanawia dać jej pospać i sam zajmuje się hotelem. To wtedy właśnie przychodzi do hotelu kurier z zamówionym przez Sybil krasnalem ogrodowym, a Manuel, ze względu na swoją nieznajomość angielskiego, myśli, że przybyły kurier chce wynająć dla figurki pokój.
Tylko nie mów nic o wojnie
Kiedy do hotelu ma przyjechać grupa Niemców, Basil instruuje wszystkich, żeby nie wspominać nic o wojnie. Niestety Basil doznaje wstrząśnienia mózgu, ląduje w szpitalu, z którego ucieka, by obsłużyć swoich niemieckich gości. W wyniku urazu głowy, który sprawia, że zachowuje się jeszcze dziwniej niż na co dzień, sam bezustannie mówi o wojnie. Zachowanie Basila tak bardzo odbiega w tym momencie od normy, że zaczyna on naśladować Hitlera przy swoich niemieckich gościach. Co gorsza, po serii absurdalnych sytuacji, zamiast przeprosić gości za swoje zachowanie, mówi, że to ich wina, bo sami w końcu najechali na Polskę.
Basil jedzie po kaczkę do przyjaciela
Chcąc przyciągnąć bardziej zamożną klientelę, Basil organizuje wieczór dla smakoszy – ale jego plany niweczy nowy szef kuchni, który upija się do nieprzytomności po odrzuceniu jego zalotów przez Manuela. Basil postanawia i tak zorganizować przyjęcie, dzwoniąc po pomoc do zaprzyjaźnionego szefa restauracji. Menu nagle ogranicza się do trzech opcji: kaczka z pomarańczą, kaczka z wiśniami lub kaczka niespodzianka (bez pomarańczy i wiśni). Basil jedzie po kaczkę do zaprzyjaźnionego szefa kuchni, ale po drodze psuje mu się auto. Mężczyzna wpada w szał, łapie za gałąź drzewa i zaczyna okładać swoje auto. Ta scena stała się tak kultowa, że Corgi wykonał jej odlew ciśnieniowy.
Morze znajduje się pomiędzy ziemią a niebem
W tej scenie Basil dostaje skargę od gościa, który ma problem prawie ze wszystkim. Pani wynajmująca pokój twierdzi, że jest w nim za zimno, nie ma prawdziwej łazienki, ponieważ wanna jest tak mała, że nie zdoła utopić w niej nawet myszy, a widok z okna – za który ekstra zapłaciła – jest poniżej jej oczekiwań. Kobieta spodziewała się, że kupując nocleg w pokoju z widokiem na morze, jedyne, co będzie widoczne, to morze; a nie ląd, góry, niebo i morze w oddali. Ta ostatnia skarga szczególnie nie przypadła Basilowi do gustu. Mężczyzna staje z kobietą przy oknie i instruuje ją, że morze znajduje się pomiędzy ziemią a niebem. To jedna z najbardziej kultowych kwestii w całym serialu.
Manuel udziela Basilowi lekcji
Manuel to sierotowaty kelner, który przyjechał do Anglii z Hiszpanii, żeby sobie dorobić i wspomóc rodzinę. Na jego nieszczęście nie zna dobrze angielskiego, przez co stale doprowadza do nieporozumień i wybuchów złości Basila. Ten traktuje Manula jak popychadło i tłumaczy, że trzyma go tylko dlatego, że jest tani. Poza tym Basil twierdzi, że świetnie zna hiszpański, przez co nie będzie miał żadnych problemów w komunikacji z Manuelem. Okazuje się jednak, że hiszpański Basila wcale nie jest taki dobry. Pewnego razu ich problemy w komunikacji doprowadzają do zabawnej sytuacji.
Basil usiłuje wytłumaczyć Manuelowi, że nałożył za dużo masła na tych trzech talerzach i pokazuje mu to, wyliczając te trzy talerze, a Manuel myśli, że Basil liczy do trzech po hiszpańsku. Poprawia go, ponieważ według niego Basil źle wymówił liczby.
Jesteście fanami Hotelu Zacisze? Dajcie znać, jakie są wasze ulubione sceny z tego kultowego serialu.
Martyna Janasik