search
REKLAMA
Zestawienie

NAJGORZEJ obsadzeni superbohaterowie w historii

Castingi do filmów superbohaterskich, które poszły źle.

Filip Pęziński

8 czerwca 2022

REKLAMA

Kino superbohaterskie pochwalić się może naprawdę znakomitymi strzałami castingowymi i doborem aktorów idealnie oddającym komiksowe pierwowzory postaci. Niestety, są od tego też wyjątki. Poniżej znajdziecie zestawienie moim zdaniem tych najgorszych wyborów w całej historii gatunku.

George Clooney – Batman („Batman i Robin”)

Oczywiście nie winię George’a Clooneya za udział w tym niesławnym projekcie (który nota bene bardzo lubię!), nie uważam też, że wizualnie nie pasuje do roli – przeciwnie, ma urodę idealną do grania Bruce’a Wayne’a i Batmana. Mam jednak z angażem Clooneya jeden podstawowy problem. Sam aktor przyznał, że zupełnie nie czuł mrocznej strony postaci, a widział w nim spełniającego marzenia herosa z piwnicą wypełnioną fantastycznymi gadżetami i bogacza otoczonego pięknymi kobietami. Dlatego tak też go grał. A skoro aktor wyraźnie nie rozumie postaci, to ktoś popełnił duży błąd, obsadzając go w roli.

REKLAMA

Jessica Alba – Sue Storm („Fantastyczna Czwórka”)

Czuję do Jessiki Alby ogrom sympatii. Honey widziałem więcej razy, niż chciałbym się przyznać. Bardzo cenię jej rolę w pierwszym Sin City. Do postaci Sue Storm jednak po prostu nie pasowała. Rola genialnej naukowczyni to nie był jej warsztat, jej sposób bycia. Także nieco latynoską urodą nie wpisywała się w komiksowy pierwowzór, co szczególnie pokracznie wypadło w sequelu Fantastycznej Czwórki, kiedy radykalniej rozjaśniono jej włosy, a kolor oczu zmieniono na maksymalnie niebieski. Nie pomagał też zapewne reżyser Tim Story, który według Alby dawał jej wskazówki ograniczające się do: wyglądaj ładnie.

Matthew Goode – Ozymandiasz („Watchmen. Strażnicy”)

Jest przynajmniej kilka strzałów obsadowych w Watchmen Zacka Snydera, które mogłyby pojawić się w tekście o NAJLEPIEJ obsadzonych superbohaterach. Niestety odstaje od nich Matthew Goode, który nie udźwignął charyzmą swojej postaci, ale też wizualnie prezentował się jako Ozymandiasz niemal karykaturalnie. Wcielić się w tę postać powinien aktor o urodzie w stylu Bena Afflecka – postawny, dobrze zbudowany, z mocno zarysowaną szczęką. Goode ze swoimi gumowymi mięśniami wytłoczonymi na kostiumie wyglądał po prostu śmiesznie.

Don Cheadle – War Machine („Iron Man 2”)

Recastingi się zdarzają i są ku temu bardzo różne powody. Chociaż pewnie z perspektywy dzisiejszego sukcesu Marvela wydaje się to niemożliwe, to Terrence Howard po prostu nie dogadywał się ze studiem, więc w sequelu Iron Mana zastąpiono go Donem Cheadle’em. Aktorem o zuuuuupełnie innym typie urody od pierwowzoru (podobnie wyglądało to z Edwardem Nortonem i Markiem Ruffalo, ale tamten drugi na szczęście się obronił) i zupełnie niebudzącym sympatii, którą Howard kupował widzów od pierwszej sekundy. Do dziś uważam, że Cheadle stworzył jedną z najmniej sympatycznych postaci w całym Kinowym Uniwersum Marvela.

Tye Sheridan – Cyclops („X-Men: Apocalypse”)

Niewypały związane z X-Men: Apocalypse można mnożyć i mnożyć. Jednym z nich jest obsadzenie Tye Sheridana w roli młodego Cyclopsa, w domyśle młodszej wersji postaci granej wcześniej przez Jamesa Marsdena. Sheridan wizualnie zupełnie nie przypomina swojej starszej wersji, a jako aktorowi trudno wzbudzić mu jakąkolwiek sympatię widza. Już Tim Pocock z X-Men Genezy: Wolverine nie prezentował się na ekranie tak odrzucająco.

Sophie Turner – Jean Grey („X-Men: Apocalypse”)

Dopełnienie duetu z X-Men: Apocalypse. Mam wobec obsadzenia Sophie Turner w roli Jean Grey dokładnie te same zarzuty co wobec jej ekranowego partnera. Turner jest po prostu kiepską Grey, a dodatkowo nie wygląda, jakby kiedykolwiek miała przeobrazić się w Famke Janssen. Tutaj sytuacja jest jeszcze gorsza. W końcu w X-Men: Mrocznej Phoenix miała udźwignąć rolę stricte pierwszoplanową.

Filip Pęziński

Filip Pęziński

Wychowany na filmach takich jak "Batman" Burtona, "RoboCop" Verhoevena i "Komando" Lestera. Pasjonat kina superbohaterskiego, ale także twórczości Davida Lyncha, Luki Guadagnino czy Martina McDonagh.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA