MUR – relacja z planu filmu Dariusza Glazera

Kilka dni temu w Warszawie ruszyły zdjęcia do kolejnego pełnometrażowego filmu ze Studia Munka. Tym razem, po Bartoszu Konopce („Lęk wysokości”) i Marii Sadowskiej („Dzień kobiet”), szansę na debiut na dużym ekranie otrzymał Dariusz Glazer.
Obraz będzie zatytułowany „Mur” i w tym miejscu należy dodać, iż reżyser jest także autorem scenariusza, za który już wcześniej został doceniony – tekst otrzymał nagrodę Script Pro 2012.
„Prosta historia o miłości do najbliższych nam osób” – w ten sposób twórca opisuje swój debiutancki pełny metraż. Dariusz Glazer chce pokazać wciąż postępujący podział społeczeństwa na biedne i bogate, czego odzwierciedleniem będzie miejsce zamieszkania: postkomunistyczne bloki kontra nowoczesne apartamentowce.
Głównym bohaterem „Muru” jest Turek, w którego wcielił się Tomasz Schuchardt, obecnie jeden z najbardziej rozchwytywanych aktorów młodego pokolenia, co zawdzięcza kreacjom z filmów „Chrzest” czy „Jesteś bogiem”. Turek do tej pory mieszkał z matką (Aleksandra Konieczna) w starej kamienicy i pracował przy wykańczaniu mieszkań w apartamentowcach, a poznamy go właśnie w momencie, gdy postanowi „przerwać pępowinę” i wyprowadzić się do wynajętego mieszkania na nowoczesnym osiedlu. Czy zmiana miejsca zamieszkania może zmienić człowieka? Czy nowa rzeczywistość i otoczenie jest dobrym sposobem na ucieczkę od problemów? Na te pytania będzie próbował odpowiedzieć reżyser.
Turek odcinając się od jednej kobiety, „wpadnie” na drugą, czyli Agatę, która wychowuje półtorarocznego syna. Nie trzeba znać scenariusza, aby wiedzieć, że między tą dwójką zaiskrzy. Rola Agaty przypadła Marcie Nieradkiewicz, która do ekipy „Muru” dołączyła jako jedna z ostatnich osób. O tej aktorce w ostatnim czasie robi się coraz głośniej, a wszystko to za sprawą jej roli w filmie Tomasza Wasilewskiego pt. „Płynące wieżowce”, za którą otrzymała nagrodę na ostatnim Festiwalu Filmowym w Gdyni. W obsadzie znaleźli się także Ewa Kasprzyk, Piotr Machalica, Ewa Kolasińska, Rafał Maćkowiak oraz Krzysztof Olszewski.
Za zdjęcia „Muru” odpowiada ceniony Wojciech Staroń. Ostatnio był współautorem zdjęć do „Papuszy”, które wręcz urzekły większość krytyków i widzów. Zresztą sama Joanna Kos-Krauze, wspólnie z Edwardem Żebrowskim, sprawuje opieką artystyczną nad tym projektem.
Dariusz Glazer do tej pory zrealizował jeden obraz – „Podróż”, który powstał w 2006 roku, a także był współautorem scenariusza do „Chrztu” Marcina Wrony. Co ciekawe, „Podróż” to również obraz skupiający się na ucieczce do nowej rzeczywistości. Jego bohaterka Iwona (Gabriela Muskała) to znudzona życiem kasjerka, mająca na utrzymaniu dwie córki oraz bezrobotnego męża (Jacek Braciak). Ma już dość egzystencji w szarym bloku i jazdy zdezelowanym „maluchem”, dlatego telefon od dawnej miłości – Wojtka – który proponuje jej wyjazd do Londynu, jest niczym druga szansa od Boga.
Jak widać, Glazer uwielbia przyglądać się zwykłym ludziom i ich na pozór prostym historiom. Z całą pewnością reżyser ma w ręku wiele atutów, aby zrealizować porządny debiut i mam nadzieję, że nie zawiedzie. Czy tak będzie? Przekonamy się w przyszłym roku.
Foto: Krzysztof Połaski.
ZDJĘCIA: