search
REKLAMA
News

Twórcy efektów specjalnych urażeni żartem z KOTÓW podczas rozdania Oscarów

Łukasz Budnik

11 lutego 2020

REKLAMA

Jednym z najbardziej pamiętnych momentów wczorajszej oscarowej gali był ten, w którym Rebel Wilson i James Corden wyszli na scenę ogłosić wygranego w kategorii efektów specjalnych. Aktorzy ubrani byli w stroje nawiązujące do Kotów Toma Hoopera, w których oboje wystąpili. Podczas swojego występu zażartowali, że doskonale wiedzą, jak istotne są efekty komputerowe. Kpiny te wzbudziły niesmak członków stowarzyszenia Visual Effects Society zrzeszającego osoby pracujące przy CGI.

Wygląd tytułowych kotów jest jednym z najczęściej krytykowanych elementów w filmie Hoopera – po premierze pojawiały się wręcz zdania, że są one przerażające, a reżyser doglądał prac nad efektami specjalnymi do samego dnia premiery. Mało tego, po spektakularnej klęsce finansowej w weekend otwarcia studio, chcąc się ratować, wprowadziło do kin wersję z ulepszonymi efektami (jednak i to nie pomogło).

W odpowiedzi na żarty z efektów komputerowych podczas gali VES wydało oświadczenie, w którym napisano:

Wczoraj, przy okazji prezentowania nagrody za efekty specjalne, producenci postanowili sobie z nich zażartować i zasugerować, że to one są odpowiedzialne za kiepskie wyniki filmu “Koty”. Efekty specjalne nie wynagrodzą źle opowiedzianej historii. The Visual Effects Society skupia się na honorowaniu efektów specjalnych jako formy sztuki i zapewnianiu, że wszyscy pracujący przy nich mężczyźni i kobiety są należycie docenieni.

Członkowie stowarzyszenia dodali, że w Oscarach chodzi o honorowanie pracy utalentowanych artystów zasługujących na szacunek i że to rozczarowujące, iż Akademia wykpiła efekty specjalne tylko dla śmiechu obecnych. Na zakończenie w oświadczeniu Visual Effects Society wyraziło nadzieję, że Akademia będzie należycie doceniać sztukę tworzenia efektów specjalnych, jak również zdjęć i montażu, bo ich twórcy na to zasługują.
Czy wam również żart ten wydał się nie na miejscu?
Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA