Twórca efektów specjalnych w MCU wyjaśnia, dlaczego CGI Thanosa wygląda lepiej niż She-Hulk
W lipcu głośno zaczęło być o twórcach CGI, którzy negatywnie wypowiadają się o pracy dla Marvela. Przypomnijmy, że uczestnicy dyskusji w serwisie Reddit piszą o tym, że wynagrodzenie speców od CGI jest nieproporcjonalne do nakładu pracy. W związku z tym, że Marvel tworzy mnóstwo projektów, artyści są zmuszeni pracować długo i intensywnie, aby sprostać krótkim terminom i ciągłym zmianom decyzji z góry, co według komentujących przekłada się na pogorszenie jakości życia i zdrowia.
Temat efektów specjalnych wrócił przy okazji premiery serialu Mecenas She-Hulk – wielu widzów krytykowało to, jak prezentuje się na ekranie tytułowa bohaterka (stworzona przy pomocy CGI na bazie ruchów Tatiany Maslany zarejestrowanych w motion capture). Teraz na ten temat wypowiedział się twórca efektów specjalnych Phil Cramer, który pracował też tworzeniu innej postaci CGI – Thanosa. Cramer wyjaśnił, dlaczego bohater Josha Brolina lepiej prezentuje się na ekranie.
Trzeba pamiętać, że Thanos to łysy, wściekły facet, a Tatiana jest młodą, wygadaną aktorką przekazującą wiele emocji. Trudniej było stworzyć jej postać, bo Thanos nie musiał pokazywać wielu emocji. Wyglądał świetnie, gdy po prostu patrzył w kamerę lub emanował złością. Przy She-Hulk trzeba było pokazać całą gamę emocji, w tym radość, stan upojenia, chichoty, a to wszystko w czasie, gdy mówiła. Musieliśmy pracować nad wieloma detalami, czego się nie spodziewaliśmy. To było więcej, niż robiliśmy do tej pory.
Inna twórczyni efektów, Sidney Kombo-Kintombo, zauważyła ponadto, że She-Hulk nie jest karykaturą (w przeciwieństwie do np. Hulka, który ma “mały nos i wielką szczękę), a ludzką postacią, co także stanowiło wyzwanie dla speców od CGI.
Poniżej zakulisowy materiał o tworzeniu efektów do Mecenas She-Hulk: