Nagły zwrot w sprawie jednego z największych hollywoodzkich skandali ostatnich lat. Wszystko wskazuje na to, iż Blake Lively i Justin Baldoni są coraz bliżej osiągnięcia prawnego porozumienia. Aktorka, która oskarżyła filmowca o molestowanie seksualne i spowodowanie u niej poważnych emocjonalnych problemów, właśnie wycofała aż dwa pozwy przeciwko reżyserowi. 37-letnia artystka nie przedstawiła wystarczających materiałów dowodowych, odmawiając upublicznienia dokumentacji medycznej ze swojej terapii.
Jednym z zarzutów skierowanych w stronę Baldoniego było „spowodowanie u Blake Lively wielu poważnych emocjonalnych dolegliwości i stresu, publiczne upokorzenie, wstyd, umniejszenie, frustrację i cierpienie”. To właśnie te oskarżenia prawnicy aktorki zdecydowali się wycofać, argumentując to presją ze strony obrońców Justina Baldoniego. Lively odmówiła dołączenia do sprawy materiałów pochodzących z jej psychoterapii, które miały udowodnić krzywdę emocjonalną, jaką wyrządził jej reżyser It Ends with Us. W poniedziałkowym oświadczeniu, obrońcy Baldoniego potwierdzili tę informację, przedstawiając obecną sytuację prawną aktora.
Blake Lively planuje wycofać zarzuty wobec Baldoniego bez uszczerbku, co oznacza, iż w przyszłości będzie miała możliwość ponownie oskarżyć reżysera o poważny uszczerbek na zdrowiu psychicznym. W sprawie wciąż pozostają jednak pozostałe zarzuty, jakie w grudniu zeszłego roku Lively wystosowała wobec Baldoniego – molestowanie seksualne, umniejszenie jej pozycji w mediach czy seksistowskie zachowanie producenta filmu, Jameya Heatha. Pozwany reżyser nie pozostał obojętny wobec sądowej batalii Lively – Justin Baldoni domaga się od aktorki i jej męża, Ryana Reynoldsa aż 400 milionów dolarów zadośćuczynienia za hejt, jaki spotkał go w związku z pozwem.
